☆~one~☆

63 7 87
                                    

Narrator

Sobotni letni wieczór, delikatny szłum dochodzący z okna, lekki chłud krążący po pokoju oraz muzyką lecąca z radia stojącego na biurku. "Always forever" tak nazywał się utwór który obecnie wydobywał się z głośników radia, młody byers leżący na miękkim łóżku  nucił melodię muzyki.

Tą piękną chwilę zakłucił ktoś z domowników domu, padło na Jane, przyszywanś siostrę will'a. Obecnie kłuciła się z ojcem o to kto pierwszy pójdzie się myć, dziewczyna chciała odpocząć od szkoły i obowiązków  dlatego chciała umyć się pierwsza i wejść na długo na to miast Jim chciał by jego córka umyła się szybko.

Napięta sytuacja coraz bardziej się napinała, doszło to do takiego stopnia że zaczęli się wyzywać. Kożystając z sytuacji, will wstał i zgarnął piżamę I potrzebne mu rzeczy następnie poszedł szybko do łazienki.

Przekręcając zamek, usłyszał z dołu oddech rozczarowania i roschodzenie do pokoi, chłopak spojrzał w niedawno umyte wielkie lustro sięgające od sufitu do podłogi.

Chłopak szybko znalazł się w samej bieliźnie, spojrzał na swoje ciało, Will bardzo się akceptował uważał że jego ciało jest bardzo ładne a jego lekkie fałdki dodają mu małego charakteru.

Zdejmując ostatnią część garderoby otworzył prysznic, wszedł pod lejącą wodę następnie sięgnął po swój ulubiony szampon o zapachu truskawki.

Nalał płynu na rękę I zaczął wcierać w swojego mokrego grzybka, gdy włosy odpowiednio się spieniły chłopak spłukał zawartość.

Powturzył czynność dwa razy tylko jak robił to ostatni raz to przeżucil się na odżywkę o zapachu także truskawki, chłopak kochał truskawka, kochał ich zapachu i smak może niektórzy myślą że takie rzeczy są cringowe ale William kochał kupować sobie rzeczy z elementami truskawki np. Gumka do ścierania, zeszyty, poduszki a nawet etui na telefon.

Już ubrany w luźną beżową koszulkę z krótkim rękawem oraz w dresy beżowo-czarno-brązowo w paski, rozpoczął swój skin care.

Will bardzo lubił pielęgnować swoją twarz albo ciało.
Chłopak wiziął krem i nałożył go na twarz a zaraz po tym w smarował go w skórę.

Nakładając już kolejny krem do jakiś tam rzeczy skończył swoją wieczorną rutynę, najmłodszy byers wyszedł z łazienki wpadając na el, dziewczyna posłała mu mordercze spojrzenie a następnie wypchała się na długi czas do łazienki.

Zasiadł zmęczony byers na łóżku chciał wreście odpocząć i położyć się spać by rano obudzić się do szkoły, jak miał w zwyczaju chłopak przykrył się kołdrą i wziął telefon do ręki. Nagle Zauważył wiadomość od mike'a "wiesz ze jest jutro kartkówka??"
Szybko go zatkało szatyn szybko się zerwał i pogalopował po podręcznik, zeszyt i ćwiczenia od matematyki.

Zamiast odpocząć zielonooki musi znowu nauczyć się na pamięć trzech ostatnich tematów które przerabiał w szkole razem z panią profesor od matmy. Pewnie większość z was by odpuściła lub zgłosiła nieprzygotowanie, ale nie Will Byers on był wzorowym uczniem, nidgy nie dostał 1,2,3 zawsze miał same 4,5,6. Tak samo jego życie, uważał że jest idealne i było aż do pewnego dnia.

Jego idealne życie miało zmienić się już niedługo, za kilka miesięcy..

Mike wheeler

Lekkie krzyki kłutni dochodzące z kuchni zakłucały mój spokój, chciałem chwilę poszkicować nie chwaliłęm się tym ale ostatnio bardzo ładnie zacząłem malować a bardziej szkicować, oczywiście napewno nie lepiej jak will, on tworzył isnte arcydzieła, wsumie sam był arcydziełem.

Last Kiss [byler] [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz