| 11 |

252 18 23
                                    

Nie wiem co wydarzyło się na tej pierdolonej imprezie. Wiem tylko tyle: podobało mi się to.

Tak właściwie nie wiedziałam jak to się stało; pamiętam tylko, że bardzo dobrze się bawiłam, tańczyłam i śpiewałam. Był tu lepszy klimat niż w Polsce na imprezach któruch pamiętałam. W końcu czułam się dobrze, nie przytłoczona, tylko wolna. A tak bardzo tego chciałam.

Bujałam się teraz w rytm jakiejś piosenki latino, gdy nagle Janka zaczepił jakiś chłopak. Podeszłam w stronę wkopywanego basenu i znów wsłuchałam się w muzykę. Uśmiechałam się do wszystkich którzy choć na chwilę skupili na mnie wzrok.

- She's beautiful - usłyszałam jak jakiś chłopak niedaleko mnie rozmawiał ze swoim kolegą. Posłałam im nieśmiały uśmiech.

Powróciłam znów do piosenki, lecz znowu coś musiało ją zakłócić.

Poczułam stuknięcie w ramię. Gwałtownie się obróciłam i ujrzałam Janka.

Posłałam mu pytające spojrzenie, gdy nagle zobaczyłam jego oczy..Było w nich tak dużo szczęścia, ciepła i.. czegoś nowego. Czegoś, czego jeszcze wcześniej nie widziałam.

Wiedziałam o co mu chodzi. Wiedziałam czego chce.

Jego tęczówki dosłownie wypalały we mnie dziury, skanował wzrokiem całe moje ciało ale najczęściej zatrzymywał go na oczach.

Lekki uśmiech pojawił się na jego twarzy, jakby było to pytanie, czy tego chcę.

Nie mogłam zrobić pierwszego kroku. Nie umiałam. Ale gdy odwzajemniłam uśmiech chłopak zaczął się powoli przybliżać, jakby delektował się tą chwilą.

Przymknęłam oczy, a nasze usta złączyły się na kilka sekund. W tym samym czasie w ciemne już niebo wystrzeliły dziesiątki fajerwerk, które oznaczały koniec imprezy.

Czułam jakbym miała eksplodować. Janek położył ręce na mojej talii, powodując miliony dreszczy na całym ciele.

Gdy oderwaliśmy się od siebie nie byłam w stanie spojrzeć mu w oczy. Po prostu nie umiałam. Czułam jego wzrok na sobie, lecz nie podnosiłam głowy. Jednak jego ręce dalej spoczywały na mnie, więc postanowił, że przyciągnie mnie do siebie i mocno przytuli.

Serio, najsłodsza rzecz jaką mógł tylko zrobić.

Wtuleni w siebie obserwowaliśmy fajerwerki a mój mózg próbował sobie poukładać co się właśnie wydarzyło. Nie umiałam. Był po prostu przyćmiony.

Z milionami pytań w głowie patrzyłam na ludzi, którzy piszczeli i bili brawa. Po chwili zaczęli się rozchodzić.

Czułam, że chłopak się spiął. Odchrząknął, na co powoli zaczęłam podnosić głowę,

- Maddy, ja.. - zaczął, a ja spojrzałam w jego pełne emocji oczy. Znajdowało się w nich wszystko i nic. Nie potrafiłam ich rozszyfrować.

Poczułam popchnięcie, na co pisnęłam. Nie wiedziałam kto to był, ale wiedziałam, że to nie Janek, bo nadal był przyciśnięty do mnie. Wylądowaliśmy w basenie i zanurkowaliśmy. Chłopak wynurzył się pierwszy i wyciągnął mnie spod wody.

Przetarłam twarz dłońmi. Nie wiedziałam, co się tak właściwie stało, ale zaczęłam się śmiać, na co Janek mi zawtórował.

Ujrzałam jakiegoś szybko uciekającego chłopaka, więc pokazałam mu środkowego palca.

Wyszliśmy z basenu i usiedliśmy na płytkach, nadal mając zamoczone nogi.

- Chcesz wracać? - zapytał Janek, spoglądając na mnie niepewnie

Do you remember our love? || 𝓙𝓪𝓷𝓷 IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz