Zmianą w moim życiu było to, że Vincent był tylko mój i na odwrót.
Juz kilka dni po fakcie, że Vince to mój "kochanek" rozpoczęliśmy myślenie nad tym, gdzie pojedziemy na następną wycieczkę.
- Hailie, wybieraj, Malediwy, Peru, Dublin, Paryż?-
-Vince, nie wiem, dałeś mi tyle pomysłów, że nie mogę się zdecydować.-
-Wybieraj.-
-Ok, to może egzotyczne Malediwy.-
-Jak sobie życzysz-
-Tak, super, dziękuję, Vince Kocham cię-
-No, ja ciebie też oczywiście-
-Dziękuję. Doceniam to, kim jesteś-
-Dobrze Hailie, idź do siebie, ja kupie bilety.-
Poszłam do swojego pokoju, położyłam się w łóżku, i wyobraziłam sobie raj.
Palmy, drinki, Vincent i Ja, Ocean, wszystko co piękne.
Do pokoju wszedł Vince.
-Hailie, wylot jest 21 lipca.-
-Jasne, Vince, dzięki.-
-Nie ma sprawy, chcesz coś do jedzenia? Bo właśnie zamawiam z tej nowej restauracji.-
-Tak, mi to obojętne, może być jakaś pizza.-
-Okej-
Był 19 lipca, więc lecieliśmy za dokładne 2 dni. W międzyczasie czekając na pizze włączyłam Spotify i zaczęłam słuchać piosenki "Sign Of The Time", ta muzyka przypomniała mi o aborcji..
Nie mogłam o tym myśleć. Tym razem muszę się zabezpieczyć.
Chce dzieci, ale nie teraz... Biłam się z myślami, dlaczego to zrobilam, ale tak miało niestety być..
Pogodzę się z tym faktem, ale z myślami, że mogłam mieć kochanego synka, lub córkę, nie.
Szybko odrzuciłam te myśli, i poszłam do toalety ogarnąć mój wygląd.
Związałam sobie włosy w wysoki kucyk i ubrałam się w moją piżamę.
Zeszłam na dół do kuchni, i bracia siedzieli, i czekali na jedzienie.
-Oo, Hailie, już Ci przeszło?-
-JAPIERDOLE TONY O CO CI CHODZI?-
-jeszcze pytasz.-
-tak, przeszło mi, i nie, nie chce uprawiać z tobą seksu, to mi przeszło, idioto.-
-Wypraszam sobie!-
-SPOKÓJ!! HAILIE, TONY!-
-Vince, ja jestem spokojna, to ten idiota zaczyna.-
-Słownictwo, Hailie.-
-Okej-
-Tony, była umowa. Nie odzywaj się na ten temat.-
-No pewnie! oczywiście.-
-Koniec tematu, Lordzie!-
Teraz zadzwonił dzwonek do drzwi.
To nasze jedzenie.
Vince odebrał nasze jedzenie, i zaczęliśmy jesc.
Zjadłam, i poszłam spać, bo byłam zmęczona gadaniem braci o piłce nożnej.
Położyłam się w łóżku, i zasnęłam od razu. Czekałam na ten dzień, gdy będę spać, lecz z Vincentem..
CZYTASZ
rodzina monet tom 69
RomanceHailie, Vincent, Shane, Tony, Will,Dylan to rodzeństwo z innych związków. Vincent, czyli największy businessman w Pensylwanii, to również fan klubów nocnych, i niegrzecznych rzeczy. Hailie ma 17 lat, jeździ własnym Mercedesem, uwielbia zakupy z przy...