Rozdział 25

183 14 12
                                    

~OSTRZEŻENIE~

treści wrażliwe dla niektórych odbiorców

Drzwi do jego sypialni w końcu się uchyliły. Wyszedł z niej mężczyzna po czterdziestce, siwiejący w niektórych miejscach. Nie był ubrany w biały fartuch, który w zwyczaju miał nosić w szpitalu i jak wszystkim się wydawało, bo prywatni lekarze zrywani byli ze swoich łóżek nawet w środku nocy, nie miał też narzuconej na siebie koszuli.

Za duża koszulka ewidentnie była jego domowym ubraniem, a w biegu zdążył założyć jeansy zamiast garniturowych, obcisłych spodni. Włosy niesfornie upadały na jego czoło, przez jego okulary ciągle opadały z jego głowy i spadały prosto na nos.

Jimin podniósł się z fotela i ostrożnym krokiem zbliżył się do mężczyzny. Doktor David był jego osobistym lekarzem, którego zatrudnił po przyjeździe do Paryża. On jako pierwszy diagnozował jego urazy i zgłosił go do dietetyka oraz psychologa.

Mężczyzna ściągnął okulary i uśmiechnął się łagodnie.

– W jakim jest stanie? – zapytał, a jego głos brzmiał jak szept.

– Jego stan jest stabilny. – odparł i zaplótł ramiona. – Zalecałbym zrobić prześwietlenie, czy po wypadku nie utworzyły się jakieś wewnętrzne urazy.

– Jakim wypadku? – jego oddech się zatrzymał.

David wskazał na fotel, ale Jimin zrobił krok w stronę drzwi. W ostatniej w chwili zatrzymał go doktor i przyciągnął przed siebie.

– Stabilny, a nie dobry. – powtórzył David. – Kim jest dla ciebie ten mężczyzna?

– Moim przyjacielem. Z dzieciństwa.

– Tym, który zniknął?

Jimin niepewnie pokiwał głową. David westchnął głośno i pokiwał głową.

– Jimin, przede wszystkim jesteś moim pacjentem. Dla mnie najważniejsze jest twojego zdrowie, a wiem, w jakim stanie byłeś. Uczęszczasz jeszcze na terapie?

– Meredith przynudza.

– Jimin. – wycedził przez zęby i spuścił głowę. – Nie mogę pozwolić, żebyś rozmawiał z tym mężczyzną, dopóki nie przyjedzie twoja terapeutka.

– Dlaczego?

– Dwie sprawy. – znów wskazał na fotel, ale tym razem pchnął w tym kierunku Jimina. Usiedli naprzeciwko siebie i w końcu David znowu otworzył usta. – Muszę zgłosić wypadek samochodowy na policję. Twojego przyjaciela potrącił samochód, ale na szczęście całej tej ulewy, samochód wpadł w poślizg i go tylko – nakreślił cudzysłów w powietrzu. – drasnął.

Jimin z trudem powstrzymał się na siedzeniu fotela.

– Dlatego zalecam zrobić prześwietlenie, żebyśmy wykluczyli poważne urazy.

– Kiedy to się stało?

– Przed twoją kamienicą, po drugiej stronie.

David poprawił się, zbliżając do Jimina. Oparł łokcie na udach i złożył dłonie w piramidę.

– A druga sprawa? – zapytał Jimin.

– Obiecaj, że wezwiesz Meredith.

– Do cholery, o co chodzi? – zapytał sfrustrowany.

– Z wywiadu lekarskiego z Min Yoongim, dowiedziałem się, że celowo stał na środku ulicy.

Jimin otworzył szerzej oczy.

– Przechodził przez ulicę, tak?

– Jimin, słuchaj uważnie. – dotknął nadgarstka Jimina. – Twój przyjaciel chciał popełnić samobójstwo.

Feel me | yoonmin | +18  [cz.2] ✔️[POPRAWKI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz