7.Rande-UPS!

2 0 0
                                    

Podróż do kawiarni wybranej przez Ace nie była długa. Po drodze wymienili między sobą kilka zdań co trochę męczyło dziewczynę. Nie wiedziała czy to dobry znak czy zły, że tak mało na razie rozmawiali. Będąc na miejscu przyjrzała się witrynie kawiarni. Na szyldzie było napisane "Nie płacz nad rozlaną kawą". Musiała przyznać, że to dosyć specyficzna ale za razem fajna nazwa kawiarni. Z zewnątrz przez okna można było zobaczyć jesienny wystruj kawiarni. Na parapetach były ustawione dynie. W większości były one nienaruszone ale w niektórych była odcięta góra i wyjęty środek. Włożono do nich kubki z kawy na wynos. Gdzieniegdzie leżały kolorowe liście oraz małe lampki emitujące świece. Pewnie ze względów bezpieczeństwa.
Gdy zbliżyli się do wejścia Ace wszedł pierwszy a później Delay która była wpatrzona w wystrój. Z zewnątrz przez szybę nie widziała, że kilka fotelii do siedzenia wygląda jak pochylone filiżanki z których wylewa się kawa. Jeśli nie będzie mieć o czym napisać w kolejnym tygodniu do gazety to prawdopodobnie napisze o tym miejscu ponieważ było naprawdę klimatyczne.
-To gdzie chcesz usiąść?-zapytał chłopak. Wyrwana z za myślenia zaczęła się jeszcze raz rozglądać. Widząc jeden wolny stolik z filiżankowymi siedzeniami, wskazała go na co on się cicho zaśmiał. - Widzę, że ty też lubisz zanurzyć się w klimacie.- po tym lekkim żarcie dziewczyna uśmiechnęła się i oboje skierowali się w tamto miejsce. Wewnątrz nie było dużo ludzi co uspokoiło ją trochę na duchu. Bo tak właściwie to co normalni ludzie robią w południe w niedzielę w kawiarni. Nie licząc takiej okazji jak ona tu była to raczej nikt inny by sam z siebie nie przychodził.
Fotele były naprawdę wygodne oraz miękkie na tyle, że dziewczyna zapadła się trochę w dół. Ace miał rację z tym zanurzaniem się w klimat.  Na stoliczku przed nimi było kilka kartek z menu. Nie czekając dłużej podnieśli je i zaczęli przeglądać.
-Hmm ta herbata gruszkowa z dodatkiem goździków wygląda nieźle prawda? - po chili się odezwał i spojrzał zza kartki na nią.
-Wydaje się dobra ale ja chyba wezmę coś innego. - nie odrywając wzroku z menu odpowiedziała mu. W tym momencie Delay prowadziła prawdziwą walkę myślową. Nie mogła się zdecydować czy chce herbatę czy kawę. Zazwyczaj wybiera to pierwsze ale widząc kawę o smaku dyniowy z cynamonem oraz taką która miała smak jabłek w karmelu nie mogła wybrać. Po chwili podeszła do nich kelnerka.
-Dzień dobry, witam w "Nie płacz nad rozlaną kawą". Czego nie rozlejemy to przyniesiemy. Co będzie dla państwa? - zapytała z uśmiechem trzymając notes z długopisem w ręce.
- Ja poproszę herbatę gruszkową i może ciasto dnia. - odpowiedział pogodnie Ace odkładając menu na stolik.
-Rozumiem. Dzisiaj serwujemy cisto marchewkowe. Odpowiada ono Panu? - zapytała ponownie kobieta notując coś. W odpowiedzi kiwnął głową na tak. - Dobrze a co dla pani? - powiedziała to tym razem odwracając się do Delay.
-Umm ja poproszę... - nie była jeszcze zdecydowana, nie była pewna czy to chce ale pod wpływem stresu zdecydowała. - kawę o smaku jabłek w karmelu i tartę owocową - czuła jak serce mocno jej bije w lekkim strachu. Nie wiedząc czemu spodziewała się ostrego wzroku od kelnerki ale ta tylko kiwneła głową i odeszła. Odetchnęła z ulgą czując, że emocje wracają do normy.
-Spokojnie ludzie cię tu nie zjedzą, no chyba, że jesteś zrobiona z ciasta. - zaśmiał się cicho opierając o poduszki z tyłu. Kiwneła głową na zgodę ale przez ten ruch jej rogi zachaczyly o górę imitacji filiżanki. Szybko się bardziej pochyliła aby nie wydawać więcej odgłosu zgrzytania.
-Czy te słuchawki które Ci kupiłam są w porządku? - chcąc odwrócić uwagę chłopaka od swojego poroża zadała szybkie pytanie. Ace zaczął grzebać chwilę w plecaku aby wyciągnąć opakowanie. Zaczął mu się przyglądać dokładniej.
-Wydaje mi się, że są nawet lepsze od tych które miałem. - uśmiechnął się wsadzając je z powrotem do plecaka.-W drodze do domu na pewno je przetestuję i dam Ci znać.- nagle zwrócił uwagę na czubek jej głowy i wydawał się nad czymś myśleć. Dziewczyna lekko się spieła. Czy znowu zaczęła się rozlewać?! Panika zaczęła lekko wzrastać aż do momentu gdy... - a ty nie masz słuchawek? Chodzi mi o to, że nie ma takich uszu jak ludzie. Nie brzmię chyba rasistowsko prawda? - zaśmiała sie nerwowo patrząc w bok. Więc o to mu chodziło. Delay zaśmiała się cicho.
-Mam słuchawki ale nie przepadam za nimi. Dla takich jak ja są specjalne wkładki aby wszytko się trzymało. - uśmiechnęła się. Ostrożnie oparła się do tyłu tak aby nie zahaczyć ponownie rogami.- I spokojnie, nie jest to nietaktowne. Jeśli chcesz to pytaj o cokolwiek.-jako zmiennokształtny ma naprawdę dużą wiedzę na temat anatomii i charakterystyki wielu gatunków oraz rodzaji różnych mutacji. W tym temacie czuła się dobrze.
-Dzięki. Niedawno się przeprowadziłem do tego miasta więc taka różnorodność to dla mnie trochę szok. - założył ręce za głowę - wcześniej mieszkałem na raczej odludnym miejscu gdzie każdy znał każdego. - zamyślił się na chwilę jakby coś wspominał.
Dziewczyna nie chciała mu przeszkadzać w chwili nostalgia więc patrzyła na niego czekając. Teraz mogła mu się lepiej przyjrzeć. Jego oczy były bardziej wąskie i dłuższe niż jej, albo to kwestia tego, że miał je lekko przymknięte. Kolor tęczówek był zbliżony do odcienia kawy albo ciemnego dębu. Rysy twarzy miał dość łagodne. Nie posiadał piegów w porównaniu do niej. Włosy były w bardzo platynowym blądzie. Kilka kosmyków poopadało na jego twarz i po bokach zasłaniając część uszu. Jego włosy były dość długie. Gdy były spięte w luźny kucyk sięgały mu za łopatki. Im dłużej przyglądała się jego włosom widziała, że są zadbane. Z doświadczenia wiedziała o braku chęci zajmowania się takimi włosami przez mężczyzn. Było to dla niej miłą odmianą. Po przyglądaniu się jego włosom spojrzała ponownie na twarz aby zostać przyłapaną na gapieniu się na niego. Uszy jej szybko zatrzepotały i spojrzała w bok. Czuła jak jej twarz zaczyna robić się lekko ciepła. Nie pomyślała o tym, że może być to niegrzeczne! Patrząc w bok zauważyła kalnerkę z tacą na której było ich zamówienie.
-O-o nasze zamówienie już idzie - chcąc szybko zmienić temat zanim jakkolwiek by się zaczął Delay podniosła się do siadu gotowa do przyjęcia swojego jedzenia. Usłyszała tylko jak chłopak cicho chichocze.
Jej wzrok był skupiony na kelnerce. Gdy ta była już blisko nagle stanęła na jedną z rozwiązanych sznurówek w swoich butach. Czas praktycznie zwolnił kiedy Delay widziała jak dziewczyna leci do przodu praktycznie na nią a tacą jest wyrzucona w górę. Wszystko zaczęło powoli wypadać ze swoich naczyń. Zasłoniła swoją twarz w geście obronnym aby nie zostać poparzoną gorącym płynem. Była na to gotowa ale to nie nastąpiło. Powoli zabrał dłonie z twarzy i otworzyła oczy aby zobaczyć, że zarówno kelnerka jak i taca z jedzeniem zastygły w powietrzu. Wszystko to było pokryte lekką fioletową poświatą. Zdziwiona popatrzyła w bok aby ujrzeć Ace który jest pochylony do przodu tak jakby próbował złapać wszytko z pozycji siedzącej ale... jego tęczówki miały te samą lekką fioletową poświatę. Przez to co się tutaj stało była naprawdę oszołomiona. Miała szeroko otwarte oczy i wpatrywała się to na chłopaka to na kelnerkę. Nie widziała dokładnie twarzy swojego towarzysza ponieważ pasemka włosów zasłoniły ją ale widziała bardzo dokładnie to fioletowawe światło. Po chwili Ace wrócił do normalnej pozycji siedzącej a taca z jedzeniem wylądowała na stoliku kawowym. Kelnerką też stanęła na równe nogi zaczynając przepraszać za to co się stało. Mówiła też, że nie planowała tego i jakieś inne rzeczy ale Delay nie słuchała. Wpatrywała się w chłopaka z dalej szeroko otwartymi oczami. On ewidentnie to zauważył i wydawał się lekko nerwowy.
Kiedy kobieta skończyła mówić oraz odeszła na kuchnie zapadła cisza która po chwili została przerwana.
-więc uh.. Tak, jestem magiem - powiedział ewidentnie niezręcznie Ace machając rękami jakby miały pojawić się gwiazdki niczym w starych serialach bądź kreskówkach. Delay na tą informację mrugneła dwa razy. Nie mogła uwierzyć w to, że spotkała maga. Od tak dawna nie widziała PRAWDZIWEGO maga.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 04, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Your wish in autumnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz