Według statystyk WHO co roku ponad 700 tysięcy ludzi umiera w następstwie popełnionego samobójstwa, w tym ponad 5 tysięcy osób w Polsce. Oznacza to, że co 40 sekund ktoś na świecie odbiera sobie życie... Dlaczego posuwamy się do tak drastycznych kroków? Z bezsilności.
Bywa, że nie potrafimy poradzić sobie z trudami życia. Ucieczka? Owszem. Niestety wielu z nas właśnie tego w danym momencie chce. Uciec.
Przytoczę przypadek Dawida, którego imię dla zachowania anonimowości zmieniłem. Dawid miał za sobą próbę samobójcza. Choć było to lata temu, niedawno znów spojrzał dwukrotnie w stronę drogi wyjścia, tym razem jednak rozsądek wziął górę. Pewnego dnia jednak napisał list. Pożegnał się w nim z jedyną osobą na której mu zależało. Zawarł w nim wszystko, od numeru telefonu do tej osoby, by ktoś mógł ją powiadomić, po loginy swoich kont bankowych, social mediów, oczywiście również wyjaśnienia. Napisał, że gdy nadejdzie ten moment, zmieni wszystkie loginy na datę ich wejścia w zwiazek, dzień, w którym postanowili spędzić ze sobą życie. Dawid napisał list, jednak na życie się nie targnął. Dlaczego? Napisał go na wszelki wypadek, sądząc, że dzień w którym go wykorzysta może nadejsc w każdej chwili. Póki co, potrafi prosić o pomoc w krytycznych momentach, co świadczy o tym, że próbuje walczyć o siebie. Jeśli jednak kiedyś tej pomocy nie dostanie... Nikt nie zna zakończenia tej historii.
Dawid jest jedną z tysięcy osób, borykających się z myślami samobójczymi. Zakłada maskę, uśmiecha się i idzie przed siebie próbując ukryć prawdziwe emocje. Niekiedy jednak impuls, czasem jedno słowo, sprawia, że postanawia wyjść. Wylogować się z życia. Człowiek w tym jednym jedynym momencie przestaje myśleć o otaczającym go świecie. Jest tylko jeden cel. Czasem wątpi i się wycofuje. Czasem nie. Czasem też, jest już za późno, mimo, że bardzo by chciał cofnąć czas.Ludzie coraz częściej nie dają sobie rady z otaczajacym ich światem. Uciekamy w alkohol, narkotyki, samotność lub... no właśnie. Śmierć. Czasem naprawdę niewiele trzeba, nie trzeba być chorym psychicznie jak to wielu z nas uważa. Choć psychologia i psychiatria uważa to za psychiczne zaburzenia, prawda jest zgoła inna. Czasem wystarczy impuls. Kiedy nie ma obok kogoś, kto wyciągnie rękę gdy spadamy w przepaść, spadniemy. Odwrotu nie ma.
Czasem wystarczy zainteresowanie.
Chwila uwagi.
To nic nie kosztuje. Może natomiast uratować życie.