~~ W tym rozdziale Sonie spotka coś czego nie chciała przeżyć jeszcze raz i powróci jej największa trauma czy Sonia będzie w ciąży wszystko się okaże ~~
Tym razem wstałam o 5 rano bo postanowiłam przejść się na nogach do pracy sama nie wiedziałam czy to był dobry pomysł ubrałam sukienkę jak zawsze i wyruszyłam
Szłam nie pewnie przez ten park bałam się nigdy nie szłam o tej godzinie parkiem nagle podszedł do mnie jakiś mężczyzna przestraszyłam się
Facet
-dzień dobry- powiedział miło-dzień dobry- odparłam z przerażeniem
Facet
-niech pani się uspokoi nie zrobię nic pani- powiedział z uśmiechemRozmawialiśmy tak chwilę nagle dziwnie się poczułam i zemdlałam po 20 minutach obudziłam się w krzakach czułam że jestem bez ubrań trzęsłam się z zimna ubrałam się i poszłam na bazę spóźniłam się 30 minut na dyżur
Gdy się przebrałam usiadłam na krześle i zaczęłam się trząść nie wiem dlaczego łzy mimo wolnie zaczęły płynąć po moich policzkach poczułam dziwny ból brzucha taki jak rok temu
Zauważyłam że Benio podszedł przestraszyłam się jak by był mi obcy i bym się go bała
Benio
-Sonia co się stało nie bój się mnie nic ci nie zrobię- powiedział spokojnym głosem jakby próbował mnie uspokoić-p-przepraszam b-boję s-się j-ja n-nie w-wiem c-co s-się s-stało- zaczęłam się jąkać nie mogłam się uspokoić chciałam żeby mnie przytulił ale się bałam
Benio
-już spokojnie tutaj jesteś bezpieczna- przytulił mnie bardzo delikatnie i zaczął głaskać po plecach też bardzo delikatnie-d-dziękuję- powoli się uspokajałam poczułam się bezpiecznie w jego objęciach po chwili się uspokoiłam ale łzy nadal płynęły po moich policzkach i bolał mnie brzuch
Benio
-i jak lepiej nie płacz- wytarł moje policzki delikatnie-tak naprawdę ci dziękuję- całkiem się uspokoiłam ale brzuch nadal bardzo mnie bolał
Benio
-pokaż ten brzuch widzę że ciebie boli- powiedział to z troską i zmartwienieDałam mu się zbadać czułam się bardzo źle bolał mi brzuch i było mi nie dobrze
Minęło 5 miesięcy od tamtego wydarzenia jednak to odblokowało we mnie coś czego nie chciałam pamiętać zaczęłam więcej jeść żeby zajadać stres związany ze wspomnieniami i tą traumą przytyłam trochę ale jakoś to zignorowałam
Siedziałam na bazie na krzesełku i się zastanawiałam jakiegoś batonika nie smakował mi sama nie wiem dlaczego przestałam lubić czekoladę i mi nie smakowała a ja kocham czekoladę odłożyłam tego batonika
Dziwnie się zaokrągliłam zastanawiałam się czemu zauważyłam że Benio do mnie podszedł
Benio
-sonia wszystko w porządku?- zapytał zmartwiony zauważył w jakim stanie jestem-tak wszystko dobrze- odparłam
Benio kucnął przedemną bo zauważył mój brzuch dotknął go delikatnie i poczułam delikatny ruch w sobie nie wiedziałam co się dzieje
Poszłam z Beniem do biura bo mnie poprosił usiadłam na krześle
Benio
-Sonia czy ty jesteś w ciąży?- zapytał nie pewnie widział że jest ze mną źle-ja nie wiem- odparłam po czym wybuchłam płaczem
Poczułam jak Benio mnie przytula i zamyka w szczelnym uścisku powoli się uspokajałam poczułam się bezpiecznie w jego objęciach chyba się zakochałam
Benio
-Sonia bo ja muszę ci coś powiedzieć- powiedział zakłopotany mężczyzna-tak?- odparłam zaskoczona nie wiedziałam co chce mi powiedzieć
Benio
-Bo ja się w tobie zakochałem- powiedział i się odwrócił-n-naprawdę?- jąkałam się nie wiedziałam co powiedzieć
Benio
-t-tak a ty coś do mnie czujesz?- powiedział i się lekko uśmiechnął-tak też się w tobie zakochałam- uśmiechnęłam się nie pewnie
Benio delikatnie pocałował mnie w czoło i zaczął głaskać po włosach cały czas mnie wspierał zastanawiałam się długo czy jestem warta zachodu i jakich kolwiek starań
Powoli wychodziłam z biura ale nagle zrobiło mi się słabo i duszno zachwiałam się Benio to zauważył i szybko mnie chwycił i posadził na krześle za biurkiem i otworzył okno
Poczułam ból brzucha przez który skuliłam nogi nie czułam się zbyt dobrze
-Benio zabierz mnie na sor proszę- powiedziałam to osłabionym głosem
Benio
-dobrze- powiedział zmartwiony moim stanemBenio zabrał mnie na sor Beata mnie zbadała leżałam już na sali po badaniach
Benio
-beata co z nią?- pyta zmartwionyBeata
-z nią wszystko w porządku z dzieckiem też jest w ciąży ale potrzebuje opieki zajmniesz się nią zostawię ją dzisiaj na noc na obserwacji- powiedziała wszystkoBenio
-oczywiście dzięki- powiedział i poszedłBenio wyszedł na moją sale i mnie przytulił powiedział mi wszystko nawet o ciąży nie płakałam cieszyłam się że pod sercem noszę taką małą pociechę
Byłam jeszcze całą noc w szpitalu Benio cały czas ze mną był jak wyszliśmy ze szpitala pojechaliśmy do mnie zaskoczyło mnie to że Benio został myślałam że pojedzie do siebie ale został
Minął tydzień wszystko było w porządku robiłam coś w kuchni i poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu to był Benio to było przyjemnie
Benio
-i jak się czujesz i co ciekawego robisz?- zapytał z troską-już dobrze a obiad robię- Odparłam po czym się uśmiechnęłam
Benio
-wiesz że nie musisz- powiedział i się uśmiechnął-ale chcę musimy coś jeść- odparłam odłożyłam to co robiłam i odwróciłam się przodem do niego
-czemu ty się tak o mnie troszczysz?- zapytałam
Benio
-bo cię kocham jesteś dla mnie najważniejsza- odparł zaskoczony pytaniemDo moich oczu napłynęły łzy szczęścia nigdy nikt się mną tak nie zajmował byłam naprawdę szczęśliwa cieszyłam się że jest przy mnie zajmuje się mną
-kocham cię- powiedziałam po czym go pocałowałam
Benio
-ja ciebie też- odwzjamnił pocałunekZrobiłam obiad zjedliśmy po tem siedzieliśmy oglądaliśmy film zjedliśmy kolację i położyliśmy się spać
~~ to już koniec tego rozdziału co się wydarzy w następnym nie wiadomo ~~
~~ Buziaki ~~
![](https://img.wattpad.com/cover/352077171-288-k500595.jpg)
CZYTASZ
Sonek.Love.Na_Sygnale
AvventuraTa książka będzie opowiadała o miłości dwojga ludzi którzy poznają się w pracy jak to wszystko się potoczy nie wiadomo