◈• Ślepy z miłości •◈

16 3 2
                                    

Jak bardzo można być ślepym z miłości, tego nie wie nikt, dopóki się nie zakocha. I można się śmiać, można mówić, że przecież pewne rzeczy są tak oczywiste, że nie da się tego nie zauważyć, ale to nie jest prawda.

 
Prawdą jest natomiast to, że gdy masz braki w bliskości, gdy masz dość niską samoocenę i strach przed samotnością (ale nie tylko i nie zawsze) to nie potrafisz być obiektywny w stosunku do zachowania drugiej osoby. No ma te wady, jest czasem dość porywczy, nie chce mnie zrozumieć... No ale jest czuły, szanuje moje granice, dobrze nam się rozmawia.

 
Każdy ma wady i zalety, ale sztuką jest dostrzec to, co nam służy, a co już nie za bardzo. A przede wszystkim, moim zdaniem ważne w każdym człowieku jest to, czy potrafi pobawić się w kompromisy. Jeśli stawia tylko na swoim i nie ma chęci zrozumienia Twoich potrzeb, jeśli w porę się nie zorientujesz, zostaniesz wydmuszką bez charakteru i planów.


Łatwo jest jednak mówić o zorientowaniu się w porę, ale to ile kompromisów wewnętrznych Ty stawiałeś/łaś do tej pory, wiesz tylko Ty. A co musi się stać, żebyś to przerwał/a tego nie wie nikt.


A Ty co o tym sądzisz?

Myśli mojeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz