IV

24 5 0
                                    

Anastazja stanęła w progu gabinetu. Była strasznie blada, miała spuchnięte oczy, ubrana była w sweter i leginsy.

T- Anastazja ? - podeszła do niej - co się dzieje?

Stała i patrzyła tępo w pustą przestrzeń

T- chcesz usiąść?

A- kiwnęła twierdząco głową. Przekroczyła próg gabinetu i usiadła na kanapę

T- co się dzieje? - podeszła do niej i okryła ją kocem

A- j-ja - rozpłakała się

T- spokojnie - powiedziała zmartwiona i usiadł obok niej

Po dłuższej chwili Anastazja się uspokoiła

T- dobrze więc co się dzieje?

A- byłam umówiona na wspólne wyjście z przyjaciółmi. Mieliśmy spotkać się w naszym ulubionym parku a następnie pójść do najlepszej naleśnikarni w całym mieście a co najlepsze wszystko było opłacone. Wczoraj wszyscy ale to wszyscy powiedzieli że nie dadzą rady jednak być. Jedni mówili że muszą wyjechać do innego miasta, drudzy że zapomnieli że mają lekarza a trzeci że rodzice każą im zająć się akurat tego dnia ich młodszym rodzeństwem bo akurat dzisiaj muszą pilnie wyjechać. Nie byłoby w tym nic złego bo widocznie nieszczęśliwie coś poszło nie tak ale jak dzisiaj poszłam do tej naleśnikarni to wszyscy którzy akurat dzisiaj nie mogli się pojawić siedzieli razem przy naszym stoliku i śmiali się w najlepsze. Oczywiście nie zauważyli mnie więc siadłam sobie po drugiej stronie lokalu i zamówiłam dwa naleśniki na wynos. Podczas gdy czekałam to usłyszałam że temat zszedł nagle na mnie. Zaczął i się że mnie naśmiewać i wyzywać. Czułam się okropnie. Po chwili przyniesiono mi moje zamówienie i wybiegłam z płaczem z lokalu przy tym wpadając na jakieś krzesło co zwróciło ich uwagę i zaczęli coś krzyczeć za mną i chyba nawet ktoś z nich za mną krzyczał abym się zatrzymała i że to nie tak lecz ja ich nie słuchałam - z jej oczu zaczeła płynąć łzy

T- rozumiem - podała jej chusteczkę - powinnaś z nimi porozmawiać o tej sytuacji oczywiście jeśli masz ochotę ich widzieć

A- może i tak - wytarła łzy chusteczką

T- lecz pamiętaj że jeśli będziesz chciała zerwać przyjaźń albo ograniczyć z nimi kontakt to nikt nie może mieć do ciebie pretensji z tego powodu

A- ja nie wiem... Z jednej strony mam ochotę im to wszystko wygarnąć ale z drugiej nie chce ich tracić

T- wybór należ do ciebie. Tą decyzję musisz podjąć zgodnie z ty co czujesz i myślisz

A- dobrze

T- to dobrze - uśmiechnęła się do niej

A- i bardzo przepraszam że przyszłam tak wcześnie i zajełam pan przerwę

T- nic nie szkodzi - podeszła do regału z książkami i podała jej jedną z jej ulubionych

A- dziękuję?

T- jest to książka o dziewczynie która zmaga się z wieloma problemami a wsparcie odnajduje dopiero w dziewczynie którą spotyka na ulicy wracając z nieudanej próbie samobójczej

A- brzmi znajomo tylko nikt mi wcześniej nie pomagał

T- historia kończy się tym że obydwie wyjeżdżają na studia do tego samego stanu

A- prawie jak moje marzenie, ruszyć się z tej dziury i wyjechać gdzieś gdzie będę czuła się dobrze

T- życzę miłego czytania

A- dziękuję - wstała z kanapy, pożegnała się i wróciła do domu

_________________

Wszystkiego dobrego z okazji mikołajek❄️

Terapia (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz