2

9 4 2
                                    

TW: ten rozdział jest mega cringe.
Pov: Suzie
obudziłam i poczułam że ktoś lub coś mnie niesie. co jak to był slenderman k-który stał obok mojego domu?... przez chwilę się uspokoiłam bo mogły to być moje schizy. ale nadal miałam świadomość że ktoś mnie niesie.

co jak zostanę porwana tak jak mój brat? co jak mnie nie daj Boże zgwałcą?.. myślałam ale nagle uslyszlam czyiś głos. udawałam że śpię i ciągle miałam zamknięte oczy.

-możesz mnie łaskawie zostawić? nie wiem kim jesteś i mnie niesiesz!- krzyknęła Natalie. uff przynajmniej zginę z nimi..🤷🏽‍♀️
-nie moge. przep..- uslyszlam kolejny głos który był raczej jakiegos chłopaka.
-naśle na ciebie policję i będziesz miał kłopoty- wydarła się znów Natalie, na co znów chłopak się zaśmiał.

otworzyłam powoli oczy żeby nikt nie widział. miałam prawie zamienienie oczy ale widziałam wszystko. byliśmy w jakimś lesie. za mną zobaczyłam jakiegoś chcłopaka raczej Natalie której ten chłopak trzymaj jak worek ziemiakow. potem zadałam sobie sprawę że mnie też tak ktoś trzyma.

nagle dziewczyna zaczęła wyzywać chłopaka od najgorszych i się zatrzymali. chłopak zdiął ją ale za to trzymał ją obok siebie żeby nie uciekła.

-s-slender mówi żebyśmy szły innym lasem żeby było krócej..- powiedział chłopak który mnie raczej trzymał. czekaj czekaj. „slender". On istnieje. nagle zemdlałam.

————————————
241 słów
trochę krótszy rozdział ale dopiero się rozkręca keke dobra ogólnie pisze to i poprzednie rozdziały o 2 w nocy i spać mi się chce więc dobranoc (chyba że widzisz to w dzień) miłego dnia <3

Teen Romance - Ticci Toby x Reader Where stories live. Discover now