Witam wszystkich, którzy jeszcze gdzieś tu wiszą i czekają na kolejne rozdziały.
Oczywiście przepraszam, że to nie rozdział, ale tak to niestety wyszło.Od razu przejdę do sedna - "Wicelidera" czeka gruntowna poprawka, która pojawi się jako osobna książka na moim koncie, możliwe, że pod innym tytułem.
Skąd ta decyzja?
A no dotychczasowa oś fabularna mnie mocno znudziła, a wątek z sabotażystą uznałam za całkowicie zbędny, przez co te pierwsze rozdziały muszą zostać gruntownie zmienione. W zawiązku z tym, fanfik który początkowo miał być romansem z elementami detektywistycznymi i wojennymi, stanie się romansem wojennym albo romansem z elementami wojennymi. Coś w tym kierunku...W takim razie, kiedy publikacja?
A no trzeba będzie jeszcze długo poczekać. Muszę to sobie najpierw zaplanować, a nie rzucać się na głęboką wodę. Po drugie, zabrałam się za pisanie one-shotów, które też jeszcze mają długą drogę przed sobą, zanim zacznę je publikować. Ale co najważniejsze, piszę swoją książkę sci-fi i jest ona dla mnie priorytetem, a pisanie fanfików traktuję jako odskocznię, aby na chwilę odpocząć od tego mojego tworu.W związku z tym wszystkim moi drodzy czytelnicy, jak na razie chyba warto zarchiwizować ten fanfik w swoich bibliotekach, o ile on się jeszcze znajduje w czyichś bibliotekach i poczekać na kolejne ogłoszenie, w którym podam informację o publikacji nowej wersji.
To wszystko z mojej strony, trzymajcie się cieplutko i pozdrawiam.
CZYTASZ
[ARCHIWALNE] Wicelider
FanfictionWielka Wojna dłuży się niemiłosiernie. Każdy Tranasformer, cywil czy żołnierz, wyczekuje jej końca z utęsknieniem. Wydawać by się mogło, że ten stan będzie trwać kolejne wieki, ale w końcu szala zwycięstwa przechyla się na stronę walczących w imię p...