Bellatrix weszła do swojej komnaty i zamknęła dzrwi. Oglądała pokój przez parę minut, wszystko było takie jak zapamiętała: czarne panele na podłodze, na środku duże łóżko(zmieszczą się dwie osoby), a przy oknie hebanowe biórko. Do tego mały stolik nocny a na nim lampka, z której Bella kożystała w czasie czytania książek w nocy.
(macie zdjęcia żeby lepiej złapać klimat)
Dzięki małym czarnym hebanowym drzwią Bellatrix dostała się do swojej prywatnej łazienki w której stała duża wanna, umywalka i kilka szafek
(Macie kilka zdjęci dla pobudzenia wyobraźni)
Odkręciła korek z ciepła wodą i wlała do wanny kilka różnych płynów które przygotowała jej siostra. Zdjęła z siebie i weszła do wanny gorącą wodą. Uwielbiała to uczucie kiedy w ciszy mogła leżeć godzinami w gorącej wodzie.
Po dwóch godzinach spędzonych w wannie usłyszała pukanie do drzwi. Nie wiedziała kto to jest, może to Narcyza przyszła sprawdzić czy wszystko w porządku? Krzyknęła tylko:
- Zaraz!!!! - wyszła z wody i otuliła się ciepłym szlafrokiem. Jak się okazało nie była to Cyzia ani też Lucjusz. To był Draco. Draco który praktycznie nie znał własnej ciotki mimo iż mama często mu o niej opowiadała.
-Cześć ciociu.-powiedział cicho Draco drżącym głosem
-Witaj Draconie jeśli mógłbyś chwilę poczekać chciałabym się ubrać.- powiedziała bella i nie czekając na odpowiedź siostrzeńca ruszyła do łazienki. Ubrała się w czystą długą czarną sukienkę z gorsetem, naszyjnik rodowy i wyszła z łazienki
-Wracając chłopcze po co tu przyszedłeś?
-Mama kazała zawołać cię na kolacje.
-Przekaż mamie że zaraz zejdę.
-D-dobrze ciociu
-i przestań panikować przecież cię nie zabije.
Przerażony Draco wyszedł z pokoju i zszedł na dół gdzie zobaczył rodziców kłócących się
- Narcyziu nie będziemy trzymać tej wariatki w naszym domu jak czarny pan tak bardzo jej potrzebuje to niech ją trzyma u siebie!!
- Po pierwsze nie Narcyziuj mi tu teraz po drugie to moja siostra i mógł byś chociaż spróbować traktować ją jak człowieka a nie jak potwora!!- wykrzyczała wściekła Narcyza i poszła do kuchni gdzie spotkała Draco
- I co?
- ymmmm no ten nie zabiła mnie
- tej jednej rzeczy akurat się domyśliłam poza tym wie że jak by cię zabiła to ja zabiłabym ją
-mamo ja się jej boję
-nie panikuj przecież cię nie zje chociaż może jak będzie bardzo zła
- a przy okazji jak już się z ojcem kłócicie to może pół tonu ciszej bo myśl że nie tylko ja to słyszałem
Narcyza natychmiast poczerwieniała
- tak może faktycznie trochę nas z ojcem poniosło ale to naprawdę ważna sprawa a teraz siadaj z 5 minut kolacja
Draco grzecznie usiadł i czekał. Po około dwóch minutach do jadalni weszła bella w czarnej sukience i butach na obcasie mimo tego dalej była niższa od niego przynajmniej o głowę tak samo jak matka w sumie nie były do siebie jakoś bardzo podobne Bellatrix jest niską brunetką o ciemnych bystrych oczach natomias Narcyza jest niską blondynką o bladoniebieskich oczach. Jedynymi rzeczami które je łączyły są wzrost i sylwetka, obie kobiety są bardzo szczupłe.________________________________
Czy to odpowiednie miejsce aby zakończyć ten rozdział? Definitywnie nie
Czy go w tym miejscu zakończę? Definitywnie tak
Czy powstałam z martwych? Nie tylko dopiero teraz udało mi się z powrotem zalogować
😘😘😘
CZYTASZ
Crucio! |bellatrix x voldemort| bellamort | voldetrix |
FanfictionHistoria o miłości nie możliwej inspirowana książką J.K.Rowling