Rozdział 6

105 6 53
                                    


- Proszę- odpowiedziała Bella i natychmiast się uspokoiła oraz poprawiła zaklęciem makijaż.

-To tylko ja- odpowiedział czarny pan- martwiłem się bo na kolacji mówiłaś że przyjdziesz do mnie a minęły dwie godziny i nie przyszłaś.-powiedział i usiadł obok Belli na łóżku.-wszystko w porządku? 

- t tak panie- odpowiedziała Bella drżącym głosem- nie musisz się  o mnie martwić i przepraszam że do ciebie nie przyszłam po prostu zapomniałam wiem że zasłużyłam na karę.- powiedziała Bella i spojrzała przez okno. 

- Nie przepraszaj mnie za wszystko nie zasłużyłaś na żadną karę to Lucjusz na nią zasłużył. Martwię się o ciebie Bella powiedz mi co się z tobą dzieje ostatnio.- odparł czarny pan i przyciągnął Bellatrix do siebie.

- Nie chcę być nie miła panie ale jakoś nie mogę uwierzyć że się  o mnie martwisz, to takie do ciebie nie podobne.

-Wiem Bella, pamiętam jak cię traktowałem przez te wszystkie lata, jak cię obrażałem, a ty dalej wiernie mi służyłaś. Jak cię torturowałem a ty jak gdyby nigdy nic dalej byłaś mi najwierniejsza. Jak traktowałem cię jak najgorszą szlamę a ty i tak robiłaś wszystko żebym ja czuł się jak najlepiej. Przepraszam, chociaż wiem że nie zasługuję na wybaczenie.- powiedział szybko Voldemort smutnym głosem i spuścił wzrok z pięknej dziewczyny. 

-Nie przepraszaj mnie panie każda chwila spędzona z tobą była dla mnie najwspanialszą rzeczą na świecie, poza tym czarny pan nie powinien przepraszać pierwszej lepszej czarownicy, która nawet nie dorasta mu do pięt.- odpowiedziała mu Bella.- czym zasłużyłam sobie na łaskę u samego czarnego pana?

- Mógłbym ci powiedzieć że się w tobie zakochałem jednak jak wiesz nie potrafię kochać- odpowiedział Voldemort ze smutkiem w głosie.- Jesteś dla mnie niezwykle ważna więc nie będę cię okłamywał chciałbym cię kochać ale nie potrafię, nie mogę.- i tymi słowami złamał serce drobnej brunetki.- Przepraszam 

Bellatrix przestała reagować, schyliła głowę i odsunęła się od niego. Bardzo nie chciała żeby widział jak płacze. Nie chciała żeby ktokolwiek widział ją w takim stanie.

Tom wyszedł z jej pokoju delikatnie zamykając drzwi i szybkim krokiem poszedł do swojej komnaty. Wiedział że ją okłamał. Wiedział że ją kocha. Ale nie może jej tego powiedzieć. Czarny pan nie może być z nikim w związku, nie może mimo że bardzo chce. Wszedł do komnaty zamknął drzwi, położył się na wielkim łóżku i zaczął myśleć o tym jak to się stało. Przecież on nie mógł kochać, a jednak Bella to jakiś wyjątek i to cholernie ważny wyjątek. I myślał tak o tym nie wiedząc nawet jak bardzo zranił Belle, która leżała teraz na łóżku i zalewała się łzami. Wiedziała że on nie może kochać. Tylko dlaczego to tak boli? Dlaczego miała nadzieje że w jej wypadku będzie inaczej? Przecież jest tylko zwykłą czarownicą ze zwykłego rodu. Nie jest nikim wyjątkowym. Dlaczego dla niej magia miałaby dla niej zrobić wyjątek? No właśnie nie ma żadnego logicznego powodu dla którego ona miałaby stanowić wyjątek. Leżała tak i zastanawiała się nad swoim żywotem zalewając się łzami. 

Następnego dnia Bellatrix nie zeszła na śniadanie. Wszyscy myśleli że to przez wczorajszą kłótnie i to jak Lucjusz ją traktuje. Prawdę znała tylko ona. Jednak ktoś jeszcze domyślał się co się stało. Tom siedział przy stole jak za kare i czekał już tylko aż śniadanie się skończy. Domyślał się że tak na prawdę to przez niego Bella nie przyszła na śniadanie. 

Kiedy śniadanie się skończyło jak najszybciej poszedł do swojego gabinetu. Bardzo chciał żeby Bella była teraz przy nim. Potrzebował jej obecności całym sobą. Wiedział że to nie możliwe ale pragnął tego całym sobą. Bella też potrzebowała jego obecności. Ale żadne z nich nie było gotowe iść do drugie i prosić o jego obecność. Tom siedział przy biurku i przeglądał jakieś dokumenty próbując odwrócić swoją uwagę od Belli. Bella w tym czasie leżała zapłakana na łóżku i próbowała zapomnieć o tym co się stało.

 Jednak Bella nie zamierzała odpuścić. Postanowiła zawalczyć  o miłość swojego życia. Tylko jeszcze nie wiedziała jak. Ale w jej głowie powoli tworzył się plan. Tylko co jeśli ten plan się nie powiedzie. W końcu to nie od niego zależało. Jednak postanowiła spróbować. I tak w jej głowie powstał genialny plan. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 07 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Crucio! |bellatrix x voldemort| bellamort | voldetrix |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz