Dwoje staruszków
Ona kuleje
On zresztą też
Ale trochę jakby
MniejOn patrzy na nią
Z tą starczą troską
Ukrytą we żłobieniach skóry
Ona z uporem patrzy pod nogi
Trzymając się kurczowo jego
Ramienia
Z zaufaniem godnym
PozazdroszczeniaJa tylko zwalniam kroki
A potem rozmyślam
Dlaczego ten typ relacji
Przestał już się tak kurczowo
Trzymać ludzi
CZYTASZ
półracjonalizm
Poetrypierwsza próba dojrzałości pod pierzynką dziecinnych oczekiwań 2023 - ...