Październik 1981 – Marzec 1986
Regulus był tylko dzieckiem, które nie miało wyboru. Został mu on odebrany w dniu narodzin przez rodziców, tradycję Blacków i to wszystko co decydowało o jego życiu jako dziedzica. A przynajmniej tak sobie wmawiał.
Regulus był dzieckiem – dzieckiem które nie miało jeszcze wszystkich zębów i wierzyło w bajki, które opowiadał mu skrzat domowy na dobranoc – kiedy nauczył się, że bycie nieposłusznym jest karane boleśnie i trwa dopóki matka nie uzna, że wystarczy. Syriusz i jego kary były przykładem, na które Regulus musiał patrzeć. Miał potem przez to koszmary, a jego brat blizny na plecach, które nigdy nie zniknęły.
Regulus był dzieckiem, które nie miało wyboru. A kiedy go już w końcu dokonał, miał wrażenie, że popełnił błąd.
***
Syriusz był dzieckiem, które nie miało wyboru, ale kiedy stał się mężczyzną dokonał najlepszego wyboru z możliwych. Regulus zrozumiał to kiedy było już za późno na pojednanie z bratem. Padło za dużo przykrych słów, wzajemnego ignorowania i udawania, że koszmar Grimmuald Place nigdy się nie wydarzył. Dla Regulus on ciągle trwał.
Syriusz wyrwał się w wieku szesnastu lat z piekła, które powinni nazywać bezpiecznym domem. Regulus zrobił to dopiero wtedy, kiedy utonął w jaskini, gdy okradał samego Lorda Voldemorta i umarł na dwadzieścia pięć sekund.
Oboje byli dziećmi, które dokonały wyboru. Uciekaj albo umieraj.
***
Kiedy Regulus zobaczył porannego Proroka Codziennego z wielkim na pół strony czarnym napisem, że Sam-Wiesz-Kto nie żyje, zaczął się śmiać. Histeryczny chichot opuścił jego usta i rozniósł się po pustej rezydencji. Nie mógł się opanować i rzucił gazetą prosto w ogień kominka.
Oto on. Regulus Arturus Black poszukiwacz i niszczyciel horkruksów Czarnego Pana dowiedział się właśnie, że czarodziejski świat świętuje śmierć czarnoksiężnika, który wcale nie był martwy. A żadne roczne dziecko nie było w stanie go pokonać. Bo Czarny Pan chciał przechytrzyć Śmierć i powstać z martwych prędzej czy później. A naiwni myśleli, że to koniec.
***
Syriusz Black był dzieckiem, które nie miało wyboru w jakiej rodzinie się urodził. Regulus również. Oboje jednak zdecydowali, że muszą opuścić ten ród. Oboje zrobili to w różny sposób i w różnym czasie.
Ale Syriusz nie musiał udawać swojej śmierci, chować się w tajemnych rezydencjach i prawie nie mieć kontaktu ze światem żywych. Regulus był tym bratem, który przez to przeszedł. Syriusz odszedł do rodziny Potterów, która przywitała go z otwartymi ramionami, prezentami i uściskami. Syriusz uzyskał tam miłość, nowego brata, akceptację i rodzinę, która go naprawdę kochała. Regulus to widział – sposób w jaki jego starszy brat rozkwitł, kiedy wyrwał się z koszmaru Grimmuald Place 12 i mógł zacząć żyć, bez tych wszystkich nierealnych wymagań matki.
Syriusz nigdy nie podzielał ideologii czystości krwi, mimo że został w niej wychowany, aktywnie sprzeciwiał się działaniom Czarnego Pana, a po skończeniu Hogwartu wstąpił do Zakonu Feniksa. Regulus raz walczył z nim w jednej z bitew. Syriusz miał ogień w oczach i rzucał zaklęcia z pogranicza czarnej i białej magii, a Regulus był schowany za maską Śmierciożercy, ale bracia i tak się rozpoznali. To był ostatni raz, kiedy się widzieli. Nie zamienili słowa, a pół roku później młodszy Black udał się do jaskini.
CZYTASZ
Pod ochroną || Regulus Black
FanficUznany za zmarłego, opiekuje się Chłopcem-Który-Przeżył. Śmierciożerca wychowuje dziecko, które pokonało Czarnego Pana. Niszczyciel horkruksów zajmuje się kolejną cząstką duszy Voldemorta. Regulus Arcturus Black wziął pod opiekę Harry'ego Jamesa Pot...