Godzina 22:00
I pierwsze co powiedział Karol to było...
K - Może znajdziecie tu miłość życia - śmiejąc się.
Na co odpowiedziałam mu:
- A weź przestań, wątpię. - Byłam trochę oburzona.
B - A skąd wiesz? - Bartek spytał się tak jakby coś do mnie czuł.
- Tak poprostu, nie zadawaj niezbędnych pytań. Odrazu odeszłam na bok bo widziałam wiadomość od Kuby, mojego przyjaciela.Kuba
Ku - Ej Faustynka ty jesteś teraz na Majorce?
- Tak, a co?
Ku - Omggg
Ku - Bo..
- ?
Ku - Ja dzisiaj jadę na Majorkę! Z moją rodziną! Spotkamy się?
- No spoko, pójdę powiedzieć Karolowi.
- paaa
__________Szybkim krokiem ruszyłam w stronę Karola.
- Karol! KAROL!
K - Coo?
- Bo Kuba przyjeżdża na Majorke! - Miałam łzy szczęścia.
K - Jaki Kuba? Nie rozumiem.
- No ten! Mój przyjaciel!
K - Aaa! Ten! Mogłaś Tak odrazu. Kiedy będzie? Będzie mieć z nami hotel?! Opowiadaj!
- Nie wiem czy będzie z nami, bo on jedzie z rodzicami..
K - To przekonam jego rodziców, nawet zapłacę im tylko dlatego żebyś z nim czas spędziła!
- Jeju, Karol, nie musisz. - Uśmiechnęłam się bo wiedziałam że Karolowi zależy na moim szczęściu.
K - Czekaj poczekamy na innych, bo w tyle są.
- Okej. Dziękuję Karol, to ja wezmę telefon i napisze do Kuby.Godzina 22:30
Kuba
- Kuba!
- Nie uwierzysz!
K - ?
- Karol powiedział że nawet zapłaci twoim rodzicą abyś miał hotel z nami.
K - Ej
K - A wogóle jaki hotel macie?
- Czekaj już ci wysyłam.
*wysłała*
K - Mamy tej sam! Wiedziałaś że pokoje są 2/3 osobowe? Może będziemy mieć razem!
- Oo!
- Nie, nie wiedzialam. No może.
- Dobra ja już kończę.
- Pa.__________
Odrazu po schowaniu telefonu Karol spytał się mnie
K - I co? Płacić? Blikiem?
- Nie trzeba.
K - Jak to?
- Mają ten sam hotel co my!
Nagle przyszła reszta i zaczęli się wypytywać.. Kto? Gdzie? Jak? Na co odpowiedziałam.
- Kuba, mój przyjaciel. Na majorke. Z rodzicami na wakacje.
Wszyscy byli ucieszeni i mówili fajnie i takie tam, nie słuchałam tego bo patrzyłam na smutnego Bartka...Pov Bartek:
Kuba? Jak to? Przecież on mi pewnie Faustynke zabierze. Nie dopuszczę do tego.
Pov Fausti:
- Bartek wszystko okej?
B - Tak Faustyn- Znaczy.. Fausti.
- Em okej... - Poszłam w stronę hotelu i nagle podbiegł do mnie Kuba. Wszyscy stanęli i się patrzyli.
-Kuba?! Co ty tu robisz?! - Uśmiechnęłam się i go przytuliłam.
Ku - Oj Faustynka, przecież na wakacje przyjechałem.
- Ale tak szybko? Czy ty gadałeś ze mną w samolocie?! - Cały czas gadaliśmy wtuleni w siebie.
Ku - Tak, wydałem 500zł tylko na ten jeden telefon.
- Czy cię pojebało?! Podaj kod do blika to ci oddam!
Ku - Nie, nie musisz. Nie mam zamiaru ci podawać - spojrzał w moje oczy.
- Ale.. - Byłam trochę wkurzona.
Ku - Nie aleluluj mi tu, idziemy do reszty. - Poszliśmy.
Wsz oprócz Bartka - Zakochana para! Jacek i Barbara!
- Przestańcie, jesteśmy tyłku przyjaciółmi. - Ruszyłam w stronę hotelu. Reszta ruszyła za mną.Godzina 23:00
K - Dobra, jesteśmy w hotelu - westchnął Karol.
Ku - Wrescie, teraz jak z pokojami.. Jest nas dziewięciu, trójki?
Wsz - No spoko.
K - To tak.
K - Wiktoria, Hania i Julita?
W, H i J - Pasuje
K - Pokój 345.
W, H i J - Okej. - Poszły z walizkami do pokoju.
K - Świeży, Oliwier i Patryk?
Ś, O i P - Git.
K - Okej, pokój 405.
Ś, O i P - Spoks. - Ruszyli z Walizkami w stronę pokoju.
K - No to tak.
K - Faustyna, Kuba i Bartek.
K - Innego wyjścia nie ma, pokój 455.
K - Ja mam pokój 500 jak coś.
K - Jesteśmy na piętrach trzecim, czwartym i piątym.
K - Ja już lecę pa, macie klucze. - Dał klucze Faustynie i poszedł.
- No Dobra.. Jesteśmy razem w pokoju, będzie fajnie - Widząc miny chłopaków musiałam jakoś uspokoić atmosferę.
Poszłam do pokoju 455, weszłam i Położyłam walizki.
- Chłopaki co wam jest?
B - Nic, idę do toalety.
Ku - Ja idę do automatu. Zaraz wrócę.
- Okej? - Siadłam na łóżku i zastanawiałam się co im jest.Pov Bartek:
B - Japierdole?! Z Kubą w pokoju?! Przecież on się będzie do Faustyny lepił! A no tak, przecież Faustyna mnie nie lubi! - Wyszedł z toalety trzasnął drzwiami i poszedl na spacer.
Pov Fausti:
Co im jest? - Posmutniałam. Zrobiłam coś nie tak? Miałam momentalnie łzy w oczach. Usiadłam na łóżku i myślałam. Nagle wszedł Bartek..
B - Faustyna co ci jest? - Usiadł obok mnie
- N-nic - Jąkałam się.
Bartek momentalnie przytulił mnie i powiedział.
B - Faustynka, Co kolwiek ci jest, będzie dobrze. Nie musisz mi mówić. Twój wybór.
Nagle coś we mnie pękło.. Niby za nim nie przepadałam, a teraz zaczynam go lubieć.
- No bo..
B - Faustyna spokojnie i powolij.
Nagle wszedł Kuba..
Ku - Co wy do jasnej cholery robicie?! Faustyna czemu płaczesz?! Bartek co jej zrobiłeś? - Kuba był gotowy uderzyć Bartka.
Nagle wstałam by nie doszło do bójki, a wyszło tak że ja dostałam od Kuby. A miał dostać Bartek.. Z płaczem uciekłam do toalety i przekręciłam drzwi.
Ku - Faustyna! Przepraszam! Wyjdz!
Nie odpowiedziałam..Godzina 00:00
Ku - Ja wychodzę, idę na spacer ochłonąć. -, Wyszedł z hotelu..
B - Faustynka otworz! Proszę! Martwię się!
Otworzyłam i z płaczem wtuliłam się w Bartka.
- Boli bardzo.. - Coraz głośniej płakałam.
B - Co za huj jebany.
- Nie mów tak! To mój przyjaciel!
B - Przyjaciel?! On Ci krzywdę zrobił! - Bartek spojrzał mi w oczy a ja mu.
B - Piękne oczy masz.
- Dzięki, ty też.
- Racja... Krzywdę mi zrobił...
B - na pocieszenie wstawimy zdjęcie na ig?
- No spoko.❤️ 99,7k
@faustynaf nudy z @bartekkubicki 🌙💬
@faxrtek.fpp12
Plsss niech oni będą razem@mortalcioyt
Ale śliczni 💗
__________To zjęcie polubił Kuba, który po chwili napisał:
Kuba
Ku - Teraz się do Bartka lepisz?
Ku - Zrozum, nikt cię nie chce.__________
Odczytałam i nie odpisałam, ale posmutniałam.. Bartek odrazu spytał się mnie co się dzieje..
B - Faustynka co ci?
- Nic..
B - Jak nie chcesz mówić to okej - Po powiedzeniu tego Bartek mnie przytulił.
- Kochany jesteś Bartuś, czekaj idę do toalety.
Idąc do toalety dostałam wiadomość, znowu od Kuby.Kuba
Ku - Będziesz o 1:20 koło bramy wejściowej do hotelu?
- Nie wiem.
Ku - boisz się mnie?
- Nie, nie boję.
- Będę.
Ku - Okej__________
Odrazu po przeczytaniu tej wiadomości zaczęłam się trząść, przecież on mi może krzywdę zrobić...
Godzina 1:00
B - Faustyna wszystko okej?
- T-t-tak.. - cały czas się trząsłam.
B - Coś ci nie wierze, kurwa czy Kuba do ciebie pisał?
- nie. - wyszłam z łazienki, wzięłam telefon i wyszłam bez słowa, odziwo Bartek nie poszedł za mną.Godzina 1:15
Dobra, tam stoi chyba Kuba.. Idę.
Podeszłam do Kuby, a on mnie szarpnął mówiąc
Ku - Zrozum, nikt cię nie chce.
Ku - Bartek se tylko żartuje.
Miałam już łzy w oczach a on dalej mówił mi takie rzeczy..
Ku - A teraz, poważnie porozmawiamy za to co mi zrobiłaś z Bartkiem.
Ku - Chodź, nie uciekaj.C.D.N
CZYTASZ
Fartek // Genzie 18+
Teen FictionKsiążka o Faustynie Fuginskiej i o Bartku Kubickim. 23-letnia Faustyna Fugińska i 23-letni Bartek Kubicki jak codzień, jeździlo na nagrywki do genzie i prowadzili normalne życie. Ale ich życie zmieniło się o 360 stopni podczas wyjazdu na Majorkę.