*tydzień później*
Greg dzisiaj zwołał wszystkich u siebie w szpitalu, żeby przekazać dobre wieści. Pierwszy na miejsce przybył Adam z Alexem, a chwilę później dojechali też Xawery z Zuzą.
-Wybacz spóźnienie Greg
-Jasne jasne
-Dobra mówiłeś, że masz konkrety
Greg podszedł do szafki i wyciągnął stos papierów, a w tym czasie Zuza i Alex wyszli do drugiego pokoju, żeby nie słuchać naszej rozmowy.
-Same konkrety
Greg zaczął wymieniać
-Jegomość, który cię wtedy zaczepił to niejaki Evert Bakker 46 lat w latach 80 tych ukończył bardzo dobry uniwersytety z tytułem doktora genetycznego, a także w tym samym roku otworzył szpital w Tucson w Arizonie.
-Kurde no to niezły nam się trafił doktorek?
-Czekaj czekaj bo jeszcze historii kryminalnej nie słyszałeś
-No dawaj. -powiedział Xawery
-Nasz doktorek był kilkukrotnie spisywany za jazdę pod wpływem i tego typu akcje, oraz za molestowanie nieletnich dziewczyn w lokalnych parkach i klubach
-Widzę, że kartoteka idealna
-No pasuje do doktora
-A teraz najlepsze Panowie
-No dawaj
-Mam jego adres
-Poważnie?
-Tak tylko jest problem, bo to w Arizonie
-Greg spokojnie ja nam już załatwię nocleg, w moim hotelu
-A no tak zapomniałem o tym
-No to, co załatwiam samolot i za 3 dni złożymy wizytę naszemu doktorkowi
-No i to rozumiem
-To, co ja zbieram ochronę i wpadamy do niego z bronią
-Okej to w kontakcie
Xawery razem z Adamem już chcieli wychodzić kiedy nagle w drzwiach stanął zestresowany Alex trzymając Zuzę na rękach
-Co się stało Alex
-Zuza zasłabła
Xawery na te słowa gwałtownie podszedł do Alexa i zabrał Zuzę
-Skarbie co ci jest....maluchu proszę odezwij się.... -Xawery próbował mówić do córki
Adam podszedł, po czym ułożyli ją na kanapie, a Gregory zaczął badać puls
-I jak Greg? Co się stało? -pytał załamany Xawery
-Jest strasznie słaba, ale żyje
-Czemu tak nagle jej się pogorszyło
-Jeszcze nie wiem, chociaż.....czekaj
Gregory sięgnął po aparaturę i zaczął obserwować wykresy
-Co?
-...
Gregory milczał, a w międzyczasie zaczął grzebać w różnych papierach
-No powiedz coś do cholery!!?
-Spokojnie Xawery
-Jak mam być spokojny jak mi dziecko umiera
-Na szczęście żyje, ale już wiem, dlaczego jej się pogorszyło
-Dlaczego?
-Najprawdopodobniej jej kocia ewolucja nagle przyspieszyła
-Co to znaczy?
-To, że jej procent kota zaczął rosnąć i obecnie jest to już 62% przez to zaczęło jej się robić słabo
-Ale nic jej nie będzie?
-Aktualnie nie, ale z każdym procentem zaczyna coraz bardziej stawać się kotem tracąc ludzkie cechy
-Kurde a da się to jakoś odkręcić?
-Aktualnie nie mamy takiej możliwości, jedyne co możemy to zostawić ją na obserwacji medycznej oraz zastosować uniwersalny bloker, który powinien trochę spowolnić rosnący procent
-No to na co czekasz?
-Już to załatwiam, zaufaj mi, że Zuzia jest w dobrych rękach
-To, czym prędzej podajcie jej ten bloker
-oczywiście tylko pamiętaj, że to nie załatwi problemu. Bloker może spowolnić jej proces ewolucji, ale nie zatrzyma go w pełni
-To, co mam zrobić?
-najlepsze co możemy teraz zrobić to odnaleźć doktora Everta, a on na pewno będzie mieć jakiś środek działający odwrotnie
-Masz rację.... No to do roboty
CZYTASZ
Cat Madess
FanfictionOna porzucona pośrodku lasu ledwo żywa. On sprzedany na targach jako niewolnik i zabawka. Czy mogło ich coś łączyć? Jaki spotka ich los? Czy wrócą w pełni do dawnego życia? Czy odkryją powód eksperymentów naukowych? Na te i wiele innych pytań uzyska...