Kiedy Xawery był pod opiekną szpitalną Gregory jeszcze raz przesłuchiwał wszystkie kasety i nagrania Doktora Everta z myślą żeby znaleźć środek działający odwrotnie do mutagenu.
-Co ty stworzyłeś człowieku? -powiedział pod nosem
Po wielu godzinach odkrył pełną recepturę doktora i zaczął testować środki działające odwrotnie, a później przeniósł do swojego gabinetu Zuzię i Alexa, żeby wypróbować te środki. Kiedy szykował mieszankę nagle Zuzia się obudziła
-Wujek Greg? -powiedziała oszołomiona
-Spokojnie malutka jesteśmy u mnie zaraz powinnaś poczuć się lepiej
-Co się ze mną stało?
-Nieważne skarbie. -powiedział mieszając związki
-Gdzie tata?
-Niedługo przyjdzie
-Coś się stało? Gdzie jest? -zaczęła pytać zestresowana Zuza
-Spokojnie skarbie tata też tu jest
-Chcę go zobaczyć. -powiedziała Zuzia wstając z łóżka
-Zuzia nie wolno ci teraz
-Ja muszę. -wstała ściągając maskę inchalacyjną i wyszła z pokoju
-Zuźka!! -krzyknął Gregory biegnąc za nią
Zuzia opierając się o ścianę biegła przez korytarz. Dobiegła do sali w której leżał Xawery.
-Tatusiu!!!! Co ci się stało? -zaczęła krzyczeć ze łzami w oczach widząc Xawerego pod aparaturą
-Obudź się!!! Proszę!!! Tatusiu nie rób mi tego!!!
Zuzia zaczęła opadać z sił
-Zuzia spokojnie nie możesz się denerwować
Mała upadła ledwo przytomna przy łóżku
-Cholera jasna. -zareagował Gregory
-Zabrać ją z powrotem do mojego gabinetu. -zawołał pielęgniarkę
Gregory poszedł po sali naprzeciwko gdzie leżał doktor Evert. Podszedł tam, bo dostał informację, że się obudził. Wszedł do sali i zamknął za sobą drzwi.
-Dzień dobry. -zaczął Gregory
-Ładny ma Pan szpital
-A dziękuję, ale ja nie o tym
-Czego ode mnie chcecie
-Chciałbym porozmawiać o Pana projekcie G3N
Doktorek momentalnie zbladł
-Skąd...
-Rozpracowałem cię
-Jakim cudem
Gregory pokazał mu zdjęcie Zuzy
-A no takim
-Jak wy?....
-Jest to długa historia. Chętnie ci ją przedstawię, ale najpierw chciałbym usłyszeć twoją historię, a więc opowiedz mi o projekcie G3N
-Myślisz że to zrobię? Co z tego będę miał?
-Dostaniesz mniejszy wyrok
-Hmm a jak tego nie zrobię?
-I tak od ciebie to wyciągniemy
-Możecie próbować
-Jeszcze zobaczymy
Gregory wrócił do gabinetu i znowu zaczął przesłuchiwać poraz kolejny badania i rozpracowywać lek bo wiedział że nie ma wiele czasu. Po zrobieniu testu na skórze Alexa okazało się że zadziałał wypalając małą część futra i przywracahąc skórze ludzkich cech, ale nadal lek był zbyt słaby żeby poradzić sobie ze zmodyfikowanym DNA.
CZYTASZ
Cat Madess
FanfictionOna porzucona pośrodku lasu ledwo żywa. On sprzedany na targach jako niewolnik i zabawka. Czy mogło ich coś łączyć? Jaki spotka ich los? Czy wrócą w pełni do dawnego życia? Czy odkryją powód eksperymentów naukowych? Na te i wiele innych pytań uzyska...