Xawery dojechał do domu. Kiedy wszedł do środka powitała go Monika
-Już wróciłeś kochanie
-Tak, a gdzie Zuzia?
-Zaprosiła sobie koleżankę i teraz siedzą w pokoju
-Czyżby znowu Nina?
-Tak
-No dobrze to ja idę do Zuzi, a potem zrobimy obiad
-Okej
Po tych słowach Xawery poszedł na górę do pokoju Zuzi. Kiedy otworzył drzwi, zastał dziewczyny siedzące, na łóżku wtulone w siebie całując się wzajemnie. Dziewczynki na widok Xawerego aż podskoczyły z wrażenia
-Zuzia co wy robicie- zapytał Xawery lekko zdziwiony
-No bo....-próbowała odpowiedzieć Zuza
-My...-próbowała pomóc Nina
-Skarbie nie bój się po prostu mi powiedz
-My się kochamy. -powiedziały wzajemnie
-Naprawdę? Od kiedy?
-Od miesiąca, ale w roku szkolnym już się zaczynało- odpowiedziała Nina, całując Zuzię
-Przepraszam tatusiu- Zuzi poleciały łzy
Xawery, widząc to, podszedł i wziął Zuzię na ręce
-Nina pozwolisz, że
-Oczywiście
Xawery wyszedł z Zuzią na taras
-Ćiii skarbie ćiiii
-Przepraszam -mówiła przez płacz
-Skarbie nie masz za co przepraszać
-Mam, za to, że jestem lesb....-przerwał jej Xawery
-Nie musisz przepraszać kotku
-Naprawdę?
-Tak skarbie nie jestem o to zły możesz być z kim tylko chcesz jeżeli to przynosi ci szczęście
-Czyli Nina może być moją dziewczyną?
-Tak skarbie jeżeli coś do siebie czujecie, to ja to wspieram. Możecie się kochać jeżeli tego chcesz
-Dziękuję tatusiu, naprawdę kocham cię
Xawery przytulił córeczkę
-Ja ciebie też, no a teraz idź, bo Nina na ciebie czeka
-Dobrze
Zuzia radośnie pobiegła do pokoju, a Xawery powędrował na parter do kuchni. Przyrządzili wspólnie wspaniały obiad dla wszystkich. Kiedy dziewczynki usiadły do stołu zaczęły się dyskusje
-Nina, a co na to twoi rodzice? -zapytała Monika
-Mama już od dawna wie, a tacie dopiero muszę powiedzieć
-No bo wiesz, jakby co to mogę pomóc -zaproponował Xawery
-A nie nie trzeba poradzę sobie
I tak czas upływał, aż nastał wieczór i Nina wróciła do siebie. Następnego dnia Xawery wstał jak zwykle około 10. Tego dnia śniadanie robiła Monika, więc on wybrał się na poranne bieganie, a kiedy wrócił, w salonie czekała już Monika i Zuzia ze śniadaniem. Wszyscy zasiedli i konsumowali posiłek. Potem Xawery poszedł do swojego biura i zadzwonił do Karla
-To, co dzisiaj o 13 będziecie?
-Tak już się powoli zbieramy, bo to jednak kawał drogi do was
-Spokojnie jak się spóźnicie to też nic się nie stanie
Panowie jeszcze chwile rozmawiali, a potem Xawery zadzwonił do Grega
-Witaj Greg
-Co się stało Xawery?
-Będziesz dzisiaj potrzebny
-Dobra, o której i gdzie
-13 u mnie w domu
-Będę
Zamienili jeszcze kilka słów i rozłączyli się
CZYTASZ
Cat Madess
FanficOna porzucona pośrodku lasu ledwo żywa. On sprzedany na targach jako niewolnik i zabawka. Czy mogło ich coś łączyć? Jaki spotka ich los? Czy wrócą w pełni do dawnego życia? Czy odkryją powód eksperymentów naukowych? Na te i wiele innych pytań uzyska...