Tajemnica piąta

277 39 30
                                    


– Nela?

– Tak?!

Wystraszona podniosłam na niego wzrok i natychmiast go odwróciłam. Złapałam szklankę z wodą i łapczywie upiłam kilka łyków. Czułam się... przegrzana.

– Możesz powtórzyć? To znaczy... Wydawało mi się, że o coś pytałeś, ale na chwilę gdzieś odpłynęłam.

Taaak, moje myśli odpłynęły nie aż tak daleko, bo w okolice twoich ust!

I jakby tego było mało, tym razem Pan Szef szczerze się uśmiechnął. Drań. Był świadomy tego, co się ze mną działo.

– Pytałem o kawowe wariacje. Wspominałaś, że masz do nich słabość.

– Och! No tak! – wydałam z siebie westchnienie ulgi. Jest dobrze! Na to pytanie byłam w stanie odpowiedzieć. – W zeszłym sezonie letnim królowało u mnie ice latte ze słonym karmelem. Poważnie, słony karmel to najlepsze, co ludzkość mogła wynaleźć. Ale podczas upałów nie pogardzę też mleczno-truskawkowo-kokosowym napojem. Jest mega orzeźwiający. Jesień zdecydowanie należy do pumpkin latte. Przyznaję, na początku patrzyłam na to z odrazą, no bo jak można połączyć kawę z warzywem! Ale gdy już spróbowałam... – Rozmarzona przymknęłam powieki, a w chwili gdy z mojego gardła uleciał spontaniczny, przeciągły jęk, rozległo się głuche łupnięcie. Siedzący przede mną mężczyzna zacisnął pięści z taką siłą, że aż strzeliły mu kostki. Jego szczęki zaciskały się kompulsywnie. – To była najlepsza wariacja ze wszystkich – dokończyłam pospiesznie. – A zimą nie ma nic bardziej uroczego niż ciasteczkowe latte przystrojone małymi słodkimi gwiazdeczkami połyskującymi na kremowej chmurce...

Zatrzymałam się. Nie byłam w stanie kontynuować. Nie, gdy prawie połknęłam własny język.

Przez cały ten czas Pan Szef wpatrywał się we mnie intensywnie. I to w sumie nie było już dla mnie niczym niezwykłym – najwidoczniej miał w zwyczaju uważnie obserwować swojego rozmówcę, lecz gdy w pewnym momencie jego oczy skupiły się na moich wargach... Wówczas straciłam rezon. Mimo że pierś mężczyzny wznosiła się i opadała gwałtownie, to zachowywał się, jakby wpadł w trans. Utkwił hipnotyczne spojrzenie w moich ustach, jakby właśnie one stanowiły centrum całego wszechświata. Jakby pragnął je mieć, posiąść na własność... Wyczułam to doskonale. To gęstniejące wokół nas powietrze. Atmosferę, która stała się ciężka, przesycona pożądaniem.

Do diabła, niby jak miałam zebrać myśli?

– I widzisz? Wystarczyło odrobinę mnie zachęcić i już się rozgadałam! – palnęłam na poczekaniu. Założyłam pasmo włosów za ucho i odchrząknąwszy, roześmiałam się lekko. – Przepraszam, poniosło mnie.

System Pana Szefa ewidentnie uległ przeciążeniu. Mój towarzysz zamrugał ospale, po czym zaniepokojony zmarszczył brwi. Natychmiast skupiłam uwagę na koniuszkach jego uszu, bo jeśli istniał cień szansy, że się zawstydził, to miałam miejsce w pierwszym rzędzie i za żadne skarby świata nie chciałam tego przegapić, lecz... grubo się myliłam.

Po pierwsze, tego typu gapienie się jak ciele na namalowane wrota z pewnością przyciąga uwagę. Po drugie, mężczyzna, gdy przyłapał mnie na gorącym uczynku, pochylił się ku mnie.

– Nela – zaczął, a ja głośno przełknęłam ślinę. Płomień tlącej się romantycznie świecy rozświetlił jego pociemniałe oczy tysiącami ciepłych iskierek. – Jesteś jedną z nielicznych osób, której słuchałbym z uwagą, nawet gdybyś prowadziła wykład o mechanice kwantowej.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 31, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Tajemnice Kiliana - WYDANE!!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz