Rozdział 1

231 8 1
                                    

Dwóch małych chłopców patrzyło na siebie ze łzami w oczach, stojąc przy aucie.

-Obiecujesz, że wrócisz?- Powiedział jeden z nich.

-Tak jak najszybciej będę mógł, a jeśli nie wrócę zbyt szybko, to znajdę cię po tym-
Powiedział, dając drugiemu naszyjnik na którego końcu znajdował sie mały kluczyk, który chwile temu miał na szyi.-Nie zapomnij mnie-

-Synku musimy już jechać- Powiedziała starsza kobieta, otwierając drzwi auta, zapraszając syna do środka.

-Do zobaczenia- powiedział chłopiec, po czym wsiadł do samochodu, który chwile później odjechał.

-Obiecuję, że cię nie zapomnę- oznajmił chłopczyk patrzący w miejsce, w którym chwile wcześniej widać było odjeżdżający samochód.

-Ron!!- zawołał kobiecy głos.
Perspektywa Ron

-Ron wstawaj leniu!- zawołał po raz drugi głos.

-Pali się czy co?- zapytałem, chcąc się wyspać, choć w jedną sobotę.

-Nie, ale Hogsmeade czeka, wstawaj, wszyscy na ciebie czekamy- Powiedział mój przyjaciel Harry okularnik z dwójką rodziców i z najlepszym triem Wujków na świecie poznaliśmy się w sklepie, kiedy nasze mamy robiły zakupy i stanęły obok siebie przed półką, obydwie są rude, dlatego wraz z Harrym twierdzimy, że to nie przypadek, że się spotkały. Obok Harry’ego stał Nevill chłopak, który na całym świecie najbardziej kocha rośliny i czytać książki w szklarni i nie raz uratował mi i Harry’emu tyłek, kiedy zrobiliśmy żart na Profesorze Snapeowi. Następny był Dean uwielbiający Quidditcha prawie jak Harry i przypuszczamy, że w związku z Seamus'em, który stał przy drzwiach Seamus najbardziej umie wybuchać rzeczy co nie raz nam się przydało uwielbia również oglądać mecze Quidditcha i oglądać różne filmy.

-Chłopaki ile jeszcze mamy na was czekać, ruchy!- wykrzyczała stojąca w drzwiach Hermiona moja przyjaciółka najmądrzejsza dziewczyna, jaką znam. Raz nawet zaprosiłem ja na randkę, zgodziła się, jednak była to ostatnia randka, na jaką z nią poszedłem, wciąż jednak się przyjaźnimy i to mi wystarcza, poznaliśmy się w pociągu, kiedy wraz z Harrym siedzieliśmy w przedziale a Hermiona pomagała Nevill'owi szukać jego ropuchy Teodory.

-Albo wszyscy wyjdziecie z tego pokoju i dacie mi się ubrać, albo zostanę sobie w łóżku i wyśpię się przynajmniej jeden dzień- oznajmiłem poddenerwowany, a moi przyjaciele ulotnili się z pokoju, zostawiając mnie samego.
Wyciągnąłem z kufra zwykły podkoszulek jasne jeansy i żółtą bluzę. Ubrałem się chwile później i ogarnąłem w łazience.
Przed wyjściem zabrałem pieniądze i różdżkę, które wsadziłem do kieszeni.
Zszedłem na dół, wcześniej zamykając dokładnie pokój i wraz z całą grupą wyszliśmy z pokoju wspólnego, by dołączyć do grupy osób czekających na wyjście do Hogsmeade.
Na szczęście nie musieliśmy długo czekać, bo profesor McGonagall przyszła wcześniej niż zazwyczaj.

Do Hogsmeade dotarliśmy około półgodziny później.
Oczywiście najpierw wybraliśmy się do Miodowego Królestwa, by zaopatrzyć się w słodkości następnie do Sklepu zonka, w którym kupiliśmy wszystkie rzeczy potrzebne nam do zrealizowania żartu na Profesorze Snape’owi na końcu zajrzeliśmy na sowią Pocztę by Hermiona mogła wysłać list do rodziców.
Kiedy skończyliśmy nasze zakupy, poszliśmy do Pubu pod Trzema Miotłami na piwo kremowe, by odpocząć i nabrać siłę na resztę dnia.
Kiedy nabraliśmy znów chęci na chodzenie, udaliśmy się w miejsce, z którego było widać wrzeszczącą chatę, o której mi i Harry’emu nie raz opowiadał pan Remus i Syriusz.

-No więc Kiedy zamierzamy zrobić nasz żart chłopaki?- zapytał Seamus.

-Myślę, że można go zrobić w poniedziałek- oznajmił Harry.

-A w znów o tym? Nie macie nic lepszego do robienia naprawdę chłopaki trochę kreatywności- powiedziała Hermiona odrywając się od swojej lektury.

-Hermiona jak mamy siedzieć i wpadać na pomysły potencjalnie zagrażające naszemu życiu to lepsze są na naszym ulubionym nauczycielu- oznajmił Dean, który w torbie miał wszystko, czego potrzebowaliśmy.

-Naprawdę zastanawiam się czasem, dlaczego się z wami zadaję- stwierdziła znów, wracając do lektury.

-I tak wiemy, że nas uwielbiasz i byś nas nie wymieniła- powiedziałem, siadając na trawie.
Zawsze, kiedy spędzam czas z przyjaciółmi, czas leci mi jakoś szybciej i choć chciałbym siedzieć tam z nimi dłużej, to kiedyś trzeba wrócić.
I w taki oto sposób znaleźliśmy sie z powrotem w zamku idąc w stronę wieży Gryffindoru.
Wszystko było idealne do momentu aż spotkaliśmy naszych ulubionych Ślizgonów Malfoya, Notta, Parkinson i Zabini'ego tym razem szli bez przydupasów Malfoya.

-Zgubiliście drogę do lochów?- zapytał Seamus.

-jeszcze sobie radzimy- Powiedziała Parkinson- O Granger czy to nowa książka? Nie widziałam jej w bibliotece-

-Dostałam ja od rodziców, z resztą tobie nic do tego- odpowiedziała, najspokojniej jak mogła.

-Dawno Malfoy nie chodziłeś z podbitym okiem, że chodzisz sobie swobodnie po tej części zamku?- zapytał Harry.

-Najwyraźniej tak Potter z resztą każdy sobie może tędy chodzić, z resztą chodźmy stąd - powiedział zabierając ze sobą przyjaciół.

-Jeszcze nie skończyłem Malfoy!- wykrzyczał Harry, jednak pociągnąłem go w stronę wieży, by nie zrobił nic głupiego.
-Jeszcze będziesz miał okazje sie z nim pokłócić a teraz, choć mamy lepsze rzeczy do roboty- powiedziałem do okularnika.
Weszliśmy po wypowiedzeniu hasła do pokoju wspólnego, by udać się do naszego pokoju tylko po to, by odkryć, że drzwi do pokoju są otwarte.

-Ron na pewno zamknąłeś drzwi?- zapytał Seamus.

-Nie rób ze mnie debila, jeszcze wiem, co robię i na pewno zamykałem te drzwi, sprawdzałem trzy razy.

-W takim razie Malfoy i spółka włamała nam sie do pokoju- oznajmił Nevill.

-Tylko z kąd znali hasło?- zapytała Hermiona.

-Pewnie zastraszyli pierwszoroczniaka i dostali hasło- powiedział Dean.

-Wiecie co rzeczy starczy nam i na Nietoperza, jak i na ślizgonów- oznajmiłem, po czym zabraliśmy sie do tworzenia planu.

~---------~
Hej mam nadzieję, że się spodoba.
Witam w nowej książce na tym koncie, nie obiecuję, że rozdziały będą sie pojawiać co tydzień jednak będę sie starać by były bardziej dopracowane niż w pozostałych moich książkach.
Jeśli komuś by się spodobało to, zapraszam do innych książek na moim profilu.
Jeśli ktoś miałby jakieś sugestie niech, do mnie napiszę lub w komentarzu.
Z góry dziękuje za przeczytanie ♡♡♡.

Nie zapomnij mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz