To co...?

168 5 3
                                    

Pov. Chica

Po tym pocałunku z butelki, poczułam że naprawdę kocham Maye. Chciałam jej to dzisiaj powiedzieć ale jedyne czego się boje że odrzuci mnie. Wyrzucałam te myśli z głowy bo po co by mnie ruchala? Narzuciłam włosy na lokówkę i zaczełam kręcić włosy. Chciałam zrobić wszystko żeby wyglądać najładniej dzisiaj. Nałozyłam na siebie lekki makijaż z pięknym brokatowym błyszczykiem. Zalożyłam rożową bieliznę bo wiedziałam że Maya to kocha. Ubrałam czarny krótki top na to rozpinaną bluzę, którą cała rozpiełam i dzwony dzinsowe. Na szybko ubrałam conversy i poszłam w stronę szkoły.

Skip Time

Pov : Maya

Poszłam na długiej przerwie do biblioteki odrobić zadanie z historii bo totalnie o nim zapomniałam. Wyciągłam telefon z kieszeni i zaczełam wystukiwać treść zadania w telefon gdy nagle do pomieszczenia weszła Chica. Nic nie powiedziała, ja pisnełam lekkie hej a ona tylko podrzuciła rożową kopertę i wyszła. Agresywnie zaczełam otwierać kopertę. W niej był liścik z napisem „  Dzisiaj mój dom o 18 " wraz z jej wydrukowanymi nudesami. Uśmiechnełam się myśląc że to propozycja seksu.

Lecz to nie tylko było to

Skip Time : 17:45

Ubrałam komplet : pudrowo różówy obcisły top i różową krótką spódniczkę.

Poszłam w strone jej domu. Otworzyła mi ona w niebieskiej obcisłej sukience i związanym kucykiem. Zdjełam buty i poszłam w strone jej pokoju. Zabawialiśmy się zawsze po koleżensku, i tego właśnie potrzebowałam. W jej pokoju, na stole były 2 szklanki w których nalany był różówy napój ( czyli pewnie grejfrutowy sok z wódką - jej popisowy drink ) i była misa z różnymi kolorowymi żelkami.

- Oho ktoś tu ucztę dla mnie zrobił - powiedziałam i zaczełam zajdać się kwaśnymi żelkami.

-Nie bez powodu - potem zrobila czerwoną minę jakby nie chciala tego powiedzieć. Nie obchodziło mnie to, bardziej obchodziły mnie żelki które wyglądały jakby patrzyły na mnie.

Gdy po dwóch godzinach oglądania horrorów popijając popisowy drink Chichy wyznała mi się:

- Słuchaj Maya. Kocham cię. Nie moge spędzić jednego dnia bez ciebie ani bez twojego zapachu perfumu. Kocham cie, wiem ze mnie pewnie dostawisz i wygadasz sie koleżaneczkom ale coż jeden raz się żyje.

Przez chwilę nie docierało to do mnie - to widać że drink działa. Odpowiedziałam :

- Chica... - Dotknełam jej dłoni - Ja też cię kocham . Już zaczełam od naszego sprzątania klasy. Pamiętasz ?

- Yhym - przytakneła - to co..? będziesz moją... dziewczyna? - widać było żę się bardzo stresowało

-Oczywiście ! - powiedziałam to i zaczełam ją całowac

I żyli sobie szczesliwie 

Od Autorki: I jak wam sie podoba rozdział? Możę jescze z jakiejs okazji napisze nowy ale ten jest taki decyzujący. Jak oceniacue opowieść ? Dziękuje za tyle wyświetlen dla mnie to duzo. Dziękuje

Moja Szalona Koleżanka | Lesbian One Shots CxMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz