VI

495 22 0
                                    

Postanowiłam ubrać się troszkę bardziej wyzywająco. Nie jest na codzień to mój ulubiony styl, ale czasami lubię czuć się seksownie. Założyłam krótką spódnicę sięgającą do połowy uda, obcisłą bluzkę ze sporym dekoltem. Zrobiłam staranny makijaż i upięłam włosy. Zbliżała się osiemnasta, w szybkim ruchem wzięłam z szafki portfel telefon oraz klucze do auta i wyszłam z domu. Droga do Anny zajęła mi około 15 min. Byłam delikatnie zdenerwowana stając przed drzwiami. Zapukałam, otworzyła mi ona, była cudowna, miała długie brązowe włosy, piękny makijaż, krótką sukienkę na ramiączkach. Wyglądała obłędnie. Stałam jak zamurowana nie potrafiłam oderwać od niej wzroku. Wow, jest najwspanialsza...
– Hej mała, no już mam nadzieję że się na patrzyłaś, wejść do środka jest zimno.-powiedziała z uśmiechem.
-Hej, wyglądasz obłędnie.-powiedziałam nie odrywając od niej wzroku.
-No dalej Ola wchodź do środka, tak w ogóle ty też wyglądasz cudownie.- powiedziała zerkając na mnie
-dzie..dziękuję.-zaczerwieniłam się.
-Zrobiłam kolację, mam nadzieję że będzie ci smakowała, walczyłam z nią kilka godzin, są przyjemniejsze zajęcia niż gotowanie, ale bardzo się starałam. – Zaśmiała się Anna.
-na pewno będzie przepyszna.-powiedziałam nie odrywając od niej wzroku. -wow naprawdę się postarałaś, to jest pyszne, musisz dać mi przepis. -powiedziałam z pełną buzią
-jasne mała, dam ci wszystko czego chcesz.-zaśmiała się
-wszystko?-zakrztusiłam się
-Oj mała, jesteś taka zabawna. -nie umiała powstrzymać się od śmiechu.-Masz ochotę na lampkę wina przy filmie?-zaproponowała Anna
-Wino, film i piękna kobieta, ach spełnienie moich marzeń -zaśmiałam się
Anna zaczerwieniła sie i delikatnie uniosła usta ku górze.
-Rozgość się na kanapie. Zaraz dołączę. -powiedziała
W czułam się jakbym była w niebie ja i ona na jednej kanapie oglądając film i popijając wino. Marzenia się spełniają. I siedziałam na kanapie Anna zbliżała się powoli z dwoma lampkami wina. Podała mi jedną i usiadła obok biorąc na kolana laptopa. O dziwo miała już nawet wybrany film. Trochę się zdziwiłam, że wzięła za pewnik że z godzą się na wspólne oglądanie. Odłożyłam laptop i usiadła bardzo blisko mnie nasze ciała się stykały. Czułam jak gorąco napływa do moich policzków. Anna chyba to zauważyła bo spojrzała na mnie i uśmiechnęła się pod nosem. Chyba widzi jak na mnie działa i widocznie ma z tego satysfakcję. Po trzeciej lampce odważyłam się aby delikatnie dotknąć jej ręki, muskałam ją delikatnie palcem, a ona mi na to pozwalała. Wow, może to dziś? Może pozwoli mi poczuć swoje usta...
Niewiele pamiętam z filmu, nie potrafiłam się skupić, druga butelka, Anna delikatnie położyła głowę na moim ramieniu, włączyłam jakikolwiek film, tylko żeby ta chwila trwała wiecznie, odparzyłam się dotknąć jej policzka. Uśmiechnęła się. Jest cudowna, jej skóra jest taka delikatna, tak pięknie pachnie, pragnę jej, całej. Pragnę jej ust, jej ciała. Co ty ze mną robisz Anno?
Spojrzała mi w oczy, byłam pewna, że to właśnie ta chwila, że teraz nasze usta się złączą. Zaczęłam się zbliżać, wiedziała co jest grane. Delikatnie się odsunęła i powiedziała.
-Olu, boję się. Jestem twoją nauczycielką.
-Jesteś i zaprosiłaś swoją uczennice na kolację, ubrałaś się seksownie, wybrałaś film i kupiłaś wino. -powiedziałam-A twoją uczennica marzyła o takim scenariuszu. Obie tego chcemy Anno, jestem dorosła, a ty cudowna, nie potrafię przestać o tobie myśleć. Pozwól sobie i mnie na to czego pragniemy- kontynuowałam
-Mała, chcę tego..-cicho wyszeptała
Delikatnie się do niej zbliżyłam i złączyłam nasze usta, smakowała tak jak sobie wyobrażałam. Zalała mnie cała gorąca, trzymam w ramionach najpiękniejszą kobietę na świecie. Jestem cholerną szczęściarą. Całowałam ją delikatnie, ale namiętnie, położyłam dłoń na jej udzie i poruszałam powoli ku górze. Usłyszałam delikatny jęk, kiedy zbliżyłam się niebezpiecznie blisko do jej krocza.
Po chwili kobieta zmieniła swoją pozycje i znalazła sie na mnie siedząc okrakiem, delikatnie się przy tym poruszając, co zaczęto mnie doprowadzać do szału. Zrobiłam się bardzo mokra, dłużej nie potrafiłam ciągnąc gry wstępnej, zapytałam którędy do sypialni. Nauczycielka wskazała mi drogę nie odrywając się od moich ust.
-To będzie długa noc kochanie.-wyszeptałam,wzięłam ją na ręce i zaniosłam do sypialni. Rzuciłam na łóżko i delikatnie całowałam szyję schodząc coraz to niżej. Zsunęłam ramiączka i zobaczyłam jej kształtne piersi uwięzione w staniku. Muszę je zobaczyć i dotknąć, bo oszaleję, marzyłam o tym od bardzo dawna. Uwolniłam je, przez chwilę zachwycałam się ich widokiem, a następnie zaczęłam ssać je namiętnie, doprowadzając brunetkę do jęków. Mmm chyba się jej podoba. Moje pocałunki zaczęły schodzić coraz to niżej, dotarłam do koronkowych majtek. O matko... zaraz dojdę. Delikatnie zaczęłam całować wnętrze jej ud, specjalnie omijając jej cipkę.
-Mała proszę cię, zerżnij mnie w końcu-wysapała
-Jak sobie pani życzy, pani profesor-i zanurzyłam sie w niej. Była taka mokra. Smakowała obłędnie. Chcę żeby ta chwila trwała wiecznie. Zaczęłam poruszać się w niej coraz szybciej jednocześnie liżąc jej łechtaczkę. Słyszę że jest blisko, najpiękniejsza melodia...
Nauczycielka krzyczała z rozkoszy, a ja upijałam tymi odgłosami. Doszła, jest taka cudowna. Widzę spokój na jej twarzy, zbliżyłam się delikatnie i zostawiłam pocałunek na jej dyszących ustach.
-Jesteś cudowna Anna-wyszeptałam
-To ty jesteś cudowna mała- powiedziała i pocałowała mnie delikatnie.

Była najwspanialsza... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz