Słyszałam za sobą krzyki Tony'ego,Dylana i Alberta
-neomi nie rób tego
3,2,1 skoczyłam spotkałam moją najlepszą przyjaciółkę, ciemność
Pov Tony
Neomi skoczyła ja bez zastanowienia skoczyłem za nią jak nie przeżyje to będzie moja wina wyciągnąłem ja na brzeg zacząłem ją reanimować nie oddychała-przepraszam cię Neomi to moja wina
Przyjechała karetka i zabrała Neomi ja siedziałem na moście i patrzyłem w wodę, rozmyślałem co zrobię jeśli ona nie przeżyje. Zadzwonił mój telefon
-halo - był to Vincent
-Vincent co z Neomi!?
-Tony nie rób nic głupiego ona........
-co z nią
-nie przeżyłaPo tych słowach wyrzuciłem telefon do jeziora. To moja wina stałem tam i planowałem zrobić to samo co Neomi. Zrobiłem to skoczyłem
Pov Neomi
Obudziłam się w szpitalu siedziała tu Hailie ona płakała-Hailie czemu płaczesz?
-Neomi ty żyjesz!Przytuliła mnie
-gdzie Tony?
-nie wiemy jak pojechałaś karetką to znikną obawiam się że zrobił coś głupiego bo lekarze powiedzieli że nie masz szans na przeżycie więc Vincent powiedział mu że nie żyjeszTydzień później
Dowiedziałam się że Tony nie żyje jakieś dwa dni temu jutro ma być pogrzeb ale ja wiem że na nim nie będę dokończę to co chciałam zrobić tydzień temuWzięłam całe opakowanie leków usypiajacych a na ręce napisałam zyletką "Tony"
______________________________________
Koniec
CZYTASZ
kocham cię blondyneczkio Tony Monet. Korekta
Ficção AdolescenteNeomi Hardson ma problemy z zaakceptowaniem samej siebie zaprzyjaźnia się z tonym monet ale tony czuje coś więcej on chce jej pomóc