*Dylan podsłuchuje*
Will: Dobrze Hailie No to tutaj masz siłownię często jest tam Dylan.
# Myśli Hailie #
#Ten cały Dylan jest jakiś dziwny a przede wszystkim wygląda na wrednego nie lubię ćwiczyć więc nie będę żałowała że tam nie chodzę#Hailie: Wiesz Will Nie bardzo lubię ćwiczyć więc raczej nie będę z tego korzystać
Will: Hailie Spokojnie Dylanem się nie przejmuj on jest trudny, ta sytuacja jest dla wszystkich nowa, i każdy odczuwa to inaczej
Hailie: Wiem, rozumiem, tylko że czuję, że on mnie nigdy nie polubi.
Will: Spokojnie malutka polubi na pewno.
# Myśli Dylana #
#Czy jej naprawdę zależy na tym żebym ją lubiał
Może ona chce żebyśmy ją kochali
Walić z tym prankiem
Czy ona poważnie powiedziała że nie lubi ćwiczyć
Zrobię pranka na Tonym za tą ksywkę#Will: Tutaj masz bibliotekę. Lubisz czytać?
Hailie: Uwielbiam
Will: No to się świetnie składa bo mamy dość duże zbiory jak coś możesz je czymś zapełnić
Hailie: Dobrze
* Telefon Hailie dzwoni*
* Hailie odbiera *Hailie: Dzień dobry kto dzwoni?
??? : Kuriera, proszę odebrać paczkę z książkami jest ich pięć.
Hailie: Ach ... no tak książki...
Kurierka: Tak te zamuwione 5 temu dni
* Will zabiera Hailie Telefon *
Will: dzień dobry tu starszy brat panny Monet proszę dostarczyć paczkę do pensylwani na ulicę ************
Numer domu: ***Kurierka : Ale... jak to do... Pensylwanii
* Will przewraca oczami*
Will: dopłacę 5 000 € jeśli dojdzie za 3 dni
Kurierka: Dobrze... Jasne...
* Will rozłącza się *
Will: Jakie książki kupiłaś
* Hailie szuka w telefonie *
Hailie: Takie
To są tytuły
* Dylan wyciąga z kieszeni długopis i pisze na ręce
Will: FOR SURE NOT YOU
MAYBE YOU
Z TEJ STRONY SAM
OPOWIEM O TOBIE GWIAZDĄ
TRUSKAWKOWY BLOND* Dylan kończy zapisywać *
Will: Malutka powiedz ile za nie zapłaciłaś pytam bo chyba nie mamy ich w bibliotece
CZYTASZ
Rodzina monet czat braci ( później z hailie )
Fanfictionksiążka będzie opisywać reakcje różnych braci na różne sytuacje mogą się też pojawić zdażenia zmyśline lub realu np. porwania .