14

212 5 1
                                    

Dziś jest 14 Grudnia, nadal się słabo czuje, ale jestem już w domu.
Dziś przyjechał do mnie Marcel, mój chłopak.

-słońce -powiedział patrząc się na mnie.
-taak kochanie? -odpowiedziałam spoglądając na niego.
-czy jak chciałaś to zrobić, myślałaś o tym jak bardzo bym cierpiał, tracąc ciebie?
-szczerze, nie.. przepraszam...
-skarbie, nie przepraszaj, rozumiem cie...
Ale błagam nie rób mi tego, zabardzo cie kocham żeby cie stracić..
-nie zrobie ci tego, obiecuje.

Siedziałam tak cały dzień z chłopakiem, gadaliśmy na różne tematy, oglądaliśmy filmy i naprawde było miło...

Samobójstwo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz