13.

154 5 0
                                    

12 Grudnia.
Właśnie wychodze ze szpitala, po próbie samobójczej. Za dwa dni ide do psychiatryka, z czego sie nie ciesze ale warto spróbować chociaż raz sobie pomóc.
Przez kilka dni byłam w bardzo złym stanie, byłam w śpiączce. Mój chłopak przychodził do mnie codziennie i mówił mi bardzo mnie kocha. Dostał mój list, przeczyła go i jeszcze bardziej sie załamał, dowiedziałam sie też że przeczytał mój pamiętnik, no cóż, bie moge być na niego zła. Mój tata był u mnie kilka razy, rozmawiał ze mną, i udowodnił mi tym że naprawde mnie kocha. Była u mnie też mama, była smutna i zła, ale szybko jej przeszło. Moja przyjaciółka, kai, wypisywała do mnie codziennie, jak napisałam jej że uratowali mnie, myślałam że opętało ją coś, zadzwoniła do mnie i wręcz krzyczała i płakała tak bardzo sie cieszyła.

Samobójstwo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz