Ch.1 - Opuszczam dom!

82 22 0
                                    

01

Tego dnia stary dom powitał nowego lokatora.

Słysząc hałas, zły duch zeskoczył z sufitu i pojawił się przed nowym lokatorem.

Złe duchy przeżywają, pochłaniając przerażające krzyki ludzi, ale ten stary dom nie był zamieszkany przez długi czas, a stary duch był tak głodny, że jego dusza była bliska rozproszenia.

Nowym lokatorem był mężczyzna w wieku około dwudziestu lat. Był bardzo przystojny i wydawało się, że miał nieco mieszanej krwi. Na głowie miał pełno czarnych loków, które wyglądały, jakby nie były przycinane od dłuższego czasu, a kilka z nich sterczało mu z tyłu głowy. Zły duch rzucił się na dowód osobisty, który nowy lokator zostawił na łóżku i powiedział do siebie. "Lu Yan...... tsk, tsk. Zdjęcie jest naprawdę brzydkie".

Lu Yan przerwał i powiedział oziębłym głosem. "Twoje zdjęcie też byłoby brzydkie."

Zły duch krzyknął i wskoczył pod sufit.

Lu Yan podniósł głowę. "Do czego woła duch?"*

*鬼叫什么? Gra słowna. Może oznaczać "Dlaczego duch krzyczy?" lub "Jak nazwać tego ducha?".

Zły duch. "Nazywam się Ye Tong".

Lu Yan się zakrztusił. "......"

Ye Tong poklepał się po klatce piersiowej. "Przestraszyłeś mnie na śmierć."

Lu Yan prychnął. "Bezużyteczny."

Ye Tong wciąż był w szoku. "Jeszcze się nie ujawniłem, nie powinieneś być w stanie mnie wyczuć."

"Oczy Yin Yang, para oczu, które widzą duchy i zjawy." Powiedział Lu Yan wskazując na swoje własne oczy.

Ye Tong zapytał. "Więc się mnie nie boisz?"

"Heh," Odparł Lu Yan. "Widziałem wiele duchów."

Ye Tong zmartwił się. "Jeśli się mnie nie boisz, umrę z głodu."

02

Lu Yan zawahał się, a potem zmarszczył brwi. "Jeśli się nie boję, to się nie boję, nic nie mogę z tym zrobić."

Ye Tong obrócił głowę o trzysta osiemdziesiąt stopni. "Spójrz na mnie, jestem przerażający, prawda?"

Lu Yan spokojnie włożył swoje ubrania do szafy.

Ye Tong zaczął krwawić ze wszystkich otworów. "Umarłem straszną śmiercią, spójrz."

Lu Yan spojrzał na niego. "Patrzę."

"Wcale nie jesteś szczery." Ye Tong powiedział rozczarowanym tonem.

Zupełnie jak znudzony mężczyzna, który towarzyszy swojej dziewczynie na zakupach.

Lu Yan zapalił papierosa, zamilkł na chwilę, po czym powiedział. "Chcesz, żebym cię pochwalił?"

Ye Tong: ......

Lu Yan poklepał zakrwawioną twarz Ye Tonga. "Naprawdę miło."

Rozgniewany Ye Tong wleciał do klimatyzatora, słabo otwierając parę oczu z wnętrza.

"Czy możesz prosze szanowac zawód 'złego ducha'?"

Lu Yan nacisnął pilot od klimatyzatora. "W porządku."

03

Ye Tong był głodny przez cały kolejny dzień, tak głodny, że stał się zdenerwowany.

Lu Yan radośnie gotował w kuchni, przymykając oko na fakt, że w domu mieszkał zły duch.

Ye Tong, marniejąc w garnku, zapytał. "Chcesz, żebym umarł z głodu?"

Lu Yan spokojnie kontynuował smażenie, smażąc przez niematerialne ciało Ye Tong, mieszając składniki w garnku.

Ye Tong ze łzami w oczach zaczął zdejmować buty i dłubać w stopach.

Lu Yan krzyknął. "Kurwa!"

Ye Tong potarł swój brzuch. Był głodny od kilku miesięcy i w końcu udało mu się zjeść niewielką porcję.

"Wyjdź z garnka..." Powiedział Lu Yan po tym jak się uspokoił.

Ye Tong rzekł. "Mógłbyś znowu krzyczeć? Przed chwilą byłeś przerażony. Zjadłem to."

Lu Yan spojrzał na niego.

"Nie każ mi zdejmować spodni."

Lu Yan podniósł rękę, by złapać Ye Tonga za kołnierz i go wyrzucił.

Ye Tong był tak zszokowany, że poleciał na sufit. "Jak mogłeś mnie dotknąć!"

"Mówiłem ci, że mam oczy Yin Yang." Powiedział chłodno Lu Yan.

"Nie, ci z oczami Yin Yang mogą tylko widzieć, ale nie mogą dotknąć złego ducha".

Lu Yan zacisnął pięść. "W każdym razie mogę dotknąć."

Ye Tong zawisł na żyrandolu i zapłakał. "Wuwuwu......"

Tak trudno jest być złym duchem, tak trudno.

04

Lu Yan spał do południa i sennie wstał, aby pójść do łazienki.

Ye Tong ukradkiem podążył za nim i kiedy Lu Yan mył ręce, pstryknął palcami. Woda wypływająca z kranu natychmiast zamieniła się w krew.

Lu Yan nawet nie uniósł brwi, kontynuując spokojne czyszczenie rąk, a nawet umył tą krwią twarz.

Ye Tong wydawał dziwne dźwięki stojąc za Lu Yanem. "Umarłem taką straszną śmiercią- wuwuwu- duch nadchodzi-"

Lu Yan szybko odwrócił głowę, z twarzą pokrytą krwią.

Ye Tong wrzasnął i wleciał do muszli klozetowej.

Zaklęcie złego ducha zostało złamane, a krew zmieniła się z powrotem w wodę. Lu Yan osuszył twarz ręcznikiem i powiedział chłodno. "Bezużyteczny."

Rozgoryczony Ye Tong wyjrzał ze zbiornika na wodę. "Dlaczego nagle się odwróciłeś! Nie wiesz, że twoja twarz jest pokryta krwią?!"

"Na szczęście."

"Dlaczego mnie straszysz! Jak mogłeś zrobić coś takiego!"

"Ty śmiesz tak mówić?"

"Nie obchodzi mnie to. Przeproś mnie."

Lu Yan milczał i włączył komputer, by zagrać w League.

Ye Tong trzasnął drzwiami w gniewie i wyszedł. "Wychodzę z domu!"

Lu Yan nawet się nie odwrócił. "Oh."

05

Minutę później Ye Tong wrócił rozgniewany.

Lu Yan uśmiechnął się sztucznie. "Śmiało, odejdź."

"Jestem duchem ziemskim, nie mogę odejść."

Lu Yan kontynuował grę w League. "Więc powinieneś być bardziej szczery."

Ye Tong rozpłakał się i zanurkował w komputerze. "Będę sprawiał kłopoty!"

Lu Yan, "Tsk."

Ye Tong wystawił tyłek z komputera i zaczął przy nim majstrować. "Pozwolę ci grać! Umiesz tylko grać w gry przez cały dzień!"

Postacie z gier na ekranie nagle stały się kobiecymi duchami z rozczochranymi włosami.

Lu Yan chwycił Ye Tonga za kostkę i go wyszarpnął. "Chcesz dostać lanie?"

Ye Tong poczuł się bardzo pokrzywdzony. "Spadaj! Sprowadź tu kogoś nieśmiałego!"

Lu Yan chwycił Ye Tonga za ramiona. "Bądź grzeczny, jeśli nie, znajdę kogoś, kto cię wyegzorcyzmuje."

Ye Tong był tak przestraszony, że posłusznie usiadł na udzie Lu Yana.

Tak więc Lu Yan szczęśliwie spędził popołudnie grając w League.

---------------------

Proszę szanuj zawód "złego ducha" // Tłumaczenie NovelkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz