Ch.3 - Zły duch uzależniony od Internetu.

65 23 0
                                    

12

Lu Yan nudził się w domu, więc nauczył Ye Tonga grać w gry na komputerze.

Ye Tong z radością manipulował postaciami w grze za pomocą swojego umysłu, wysyłając siebie na planszę do ścinania i sprzedając swoich kolegów z drużyny.

Ye Tong, "Oh, znowu umarłem."

Lu Yan zapalił papierosa i spokojnie wydał wyrok. "Maślane palce."

Ye Tong nie chciał tego zaakceptować. "To nie tak, że używam rąk, używam umysłu."

"Martwy umysł?"

Ye Tong rzucił się na niego i zaczął go bić. "To ty jesteś martwy, wszędzie jesteś martwy!"

Lu Yan trzymał papierosa i pozwolił Ye Tongowi uderzać go jak mu się podobało. "Jeśli posiądziesz umiejętności, wygrasz rundę."

Ye Tong zacisnął gniewnie zęby, patrząc na Lu Yana, po czym nagle przypomniał sobie o czymś i rzucił się do komputera. Wkrótce potem jego przeciwnik stracił połączenie.

Lu Yan, "......do cholery, oszukujesz."

Ye Tong dumnie wyskoczył z komputera. "Jak to jest? Wyglądam nieźle, prawda?"

Lu Yan odparł. "Całkiem nieźle."*

Zagubione w tłumaczeniu: użyte słowo to 叼 (diao), które może oznaczać "fuck" lub "awesome". Dosłowne tłumaczenie brzmiałoby "Jak to jest, spójrz na mnie, jestem zajebisty, prawda?" lub "Jak to jest, spójrz na mnie, kurwa". Na co Lu Yan odpowiedział: "Patrzę", wyraźnie przyjmując znaczenie "fuck" zamiast "awesome". Po prostu w tej rozmowie chodzi o tyłek.

Ye Tong zrobił pauzę, po czym rzucił się na Lu Yana, by uderzyć go ponownie. "Ty zboczeńcu, ty śmierdzący zboczeńcu!"

13

Pewnej nocy Lu Yan leżał w łóżku i czytał książkę. Uzależniony od Internetu zły duch Ye Tong, radośnie grał w gabinecie. Od czasu do czasu słychać było, jak Ye Tong z fantazją obwinia swoich kolegów z drużyny. "Jesteście naprawdę do dupy! Dlaczego nie używacie umiejętności i kluczy!"

Lu Yan kontynuował przewracanie stron swojej książki, z lekkim uśmiechem na twarzy.

Nagle Ye Tong krzyknął i wybiegł z gabinetu, by wpaść głową w łóżko Lu Yana. "Ahhhhhhhhh! Lu Yan, Lu Yan, Lu Yan!"

Lu Yan był spokojny. "Widziałeś ducha?"

"Kurwa, skąd wiedziałeś!"

"Naprawdę?"

Ye Tong zawodził. "Naprawdę! Mężczyzna pokryty krwią! Tuż za oknem gabinetu, wpatrujący się prosto we mnie! Wystraszył mnie na śmierć!"

Lu Yan zapalił papierosa, po czym opuścił głowę i kontynuował czytanie swojej książki.

"Czy to naprawdę dobrze, że jesteś taki spokojny?"

"Jak to?"

Ye Tong poczuł się niezwykle pokrzywdzony. "Jesteś okropny."

"Jestem jaki?"

Ye Tong jęknął. "Nawet jeśli mąż nie może pozbyć się ducha, to przynajmniej próbuje pocieszyć żone......"

Lu Yan był lekko zaskoczony, po czym zachichotał i powiedział. "Nazywaj mnie mężem."

Twarz Ye Tong zrobiła się czerwona. "Dlaczego nagle tak się zachowujesz?"

Lu Yan przytulił go. "Powiedziałeś to sam, nawet jeśli mąż nie może......"

Ye Tong zakrył usta. "To był błąd."

"Naprawdę to był błąd?"

"Nie, nie błąd."

"Zamierzasz tak mnie nazywać?"

Ye Tong schował głowę w poduszkę i powiedział stłumionym i ponurym tonem: "......mąż".

Lu Yan delikatnie poklepał Ye Tonga po głowie, po czym wstał z łóżka i poszedł do gabinetu. "Bądź grzeczny, pójdę to sprawdzić."

Ye Tong wskoczył na plecy Lu Yana i owinął swoje kończyny wokół niego niczym ośmiornica. "Nie, nie zostawiaj mnie samego."

Lu Yan westchnął. "Jesteś najbardziej bezużytecznym duchem, jakiego kiedykolwiek widziałem w całym moim życiu."

Ye Tong ze złością ugryzł Lu Yana w ramię.

Lu Yan uśmiechnął się i kontynuował zdanie. "......ale podoba mi się to."

14

Lu Yan nie miał innego wyboru, jak tylko zanieść Ye Tonga do gabinetu. Ye Tong zamknął oczy bardzo mocno, trzymając Lu Yana w śmiertelnym uścisku.

Lu Yan starał się rozluźnić ramiona Ye Tonga. "Udusisz mnie na śmierć."

Ye Tong niechętnie rozluźnił swój uścisk.

Lu Yan przewrócił oczami i delikatnie podniósł rękę, aby przycisnąć ją do szyby. Duch przed oknem zamienił się w białe światło i zniknął.

Ye Tong miał zamknięte oczy. "Co się stało? Widziałeś go?"

Lu Yan odpowiedział. "On już odszedł."

Ye Tong otworzył oczy z powątpiewaniem, po czym odetchnął z ulgą. "Jesteś naprawdę niesamowity."

Lu Yan spokojnie go poprawił. "to powinno być 'mój mąż jest naprawdę niesamowity'."

Ye Tong powtórzył jego słowa, jęcząc.

Lu Yan położył Ye Tong na ziemi, zastanowił się przez chwilę, po czym wyjaśnił. "Ten mężczyzna sprzed chwili zginął w wypadku samochodowym niedaleko stąd, około siedem dni temu. Dziś jest siódmy dzień po jego śmierci, więc chciał wrócić do domu, ale zgubił drogę, więc mógł tylko chodzić od drzwi do drzwi i wyglądać przez okna. Właśnie teraz wskazałem mu drogę do domu, po tym jak jego pragnienia się rozproszą, wejdzie w reinkarnację i nigdy więcej się tu nie pojawi".

Chińskie wierzenia dotyczące tego, co dzieje się po śmierci człowieka. Przez pierwsze siedem dni po śmierci dana osoba ma prawo odwiedzić swoje miejsce zamieszkania, zanim zostanie reinkarnowana / uwięziona w piekle, jeśli jest gównianą osobą.

Ye Tong był zaskoczony: "Skąd tyle wiesz?"

Lu Yan spokojnie odpowiedział. "Nie chciałeś wiedzieć, jaka jest moja praca?"

Ye Tong nerwowo zacisnął pięść. "Co to jest......"

Lu Yan zamrugał, po czym powiedział: "Zawodowy egzorcysta. Prawda jest taka, że przybyłem tutaj, ponieważ zostałem zamówiony przez właściciela tego miejsca."

Ye Tong był oszołomiony. "Jesteś tu, żeby mnie wypędzić......"

Lu Yan potrząsnął głową: "Może jestem tu, by rzucić cię w moje ramiona."

Znów słowne gierki w tłumaczeniu. Ye Tong użył słowa "驱 (Qū)", które może oznaczać wypędzenie/ pozbycie się. Tak więc dosłowne tłumaczenie brzmiałoby "jesteś tutaj, aby mnie wypędzić (驱 (Qū))". Na co Lu Yan odpowiedział: "może jestem tutaj, aby wziąć cię za żonę / poślubić (娶 (Qǔ))".

Ye Tong spojrzał w dół. "Przestań żartować."

Lu Yan przechylił głowę Ye Tonga i powiedział z powagą. "Nie żartuję. Wiedziałem od pierwszego razu, gdy cię zobaczyłem, że nikogo nie skrzywdzisz."

Ye Tong prychnął. "Bo wyglądam na szczególnie miłego?"

Lu Yan potrząsnął głową. "Ponieważ wyglądasz wyjątkowo głupio."

Ye Tong: ......

Lu Yan zaśmiał się cicho i pocałował nadęte policzki Ye Tong. "Ale szczególnie słodko."

---------------------------

Proszę szanuj zawód "złego ducha" // Tłumaczenie NovelkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz