2. Czas na koniec.

19 1 0
                                    

Matthew

Obudziłem się rano w pokoju gościnnym w domu Gabriela. Obok mnie smacznie spała brunetka. Wypiła zdecydowanie za dużo i mój zdrowy rozsądek i być może ciągła miłość do niej nie pozwalały mi zostawić jej na pastwę losu. Wiedziałem, że nie będzie zadowolona z tego, że spędziliśmy tę noc w jednym łóżku. Pewnie na początku pomyśli, że ją puknął. Nic bardziej mylnego. Nawet jej nie przytuliłem chodź bardzo tego chciałem. Po prostu nie mogłem. Jestem pewien, że Gabriel i Mike będą chcieli mnie zajebać, jak się dowiedzą, że spaliśmy razem. Szczególnie Davis. Jest wyczulony na punkcie jej bezpieczeństwa. Od zawsze. Od zawsze dba o nią bardziej niż o siebie. Od zawsze traktował ją tak samo jak Vic. Wskoczyłby za nimi w ogień bez najmniejszego zastanowienia. Wiedziałem jak bardzo je kocha i nie pozwoli na to, by stała się im krzywda. Z moich przemyśleń wyrwał mnie głos dziewczyny.

— Pojebało cię Matt. — Wycedziła przez zęby — jeszcze mi może powiedz, że się pieprzyliśmy! — Uniosła się, ale nie na długo. W pewnym momencie stanęła na równe nogi i pobiegła do łazienki. Za pewne wymiotować.

Prawie, że od razu za nią poszedłem. Nie pomyliłem się. Dziewczyna klęczała przed toaletą i wyrzucała z siebie to co przyjęła wczoraj. Kucnąłem za nią i jedną ręką zebrałem jej włosy do tyłu a drugą położyłem na jej tali. Po chwili Nora spuściła wodę i odwróciła się w moją stronę. Czekałem na jej atak, ale ona zrobiła coś czego się nie spodziewałem. Przytuliła się do mnie. Lekko zszokowany objąłem ją ramionami i jedną ręką zacząłem głaskać ją po plecach.

— Boże pomóż mi cię nienawidzić — wyszeptała po chwili.
— Bóg nie istnieje — odpowiedziałem jej.
— Wiem — powiedziała po czym uniosła głowę i na mnie spojrzała. — Co się wczoraj działo? —

Spodziewałem się tego pytania.

Schlałaś się i nie wiedziałaś co się dzieje. Weszłaś mi do pokoju w czasie gdy pieprzyłem Victorie po czym uciekałaś z płaczem — wyjaśniłem.
Widziałem jak zacisnęła usta i mnie puściła. Zacisnęła dłonie w pięci i przełknęła ślinę.
Coś było nie tak.
— Mhm — pokiwała głową i ruszyła w stronę drzwi. Nie przeszła nawet dwóch kroków, bo złapałem ją za ramię.
— Ej, co jest? — zapytałem patrząc jej w oczy. Wyrwała się.
— Nic. — i wyszła. Tak po prostu. Zostawiła mnie samego.

Poszedłem do pokoju i oparłem się o futrynę. Nors zbierała swoje rzeczy. Pościeliła łóżko i przeszła koło mnie bez słowa. Wyciągnąłem telefon z kieszeni dresów i wszedłem na instagrama. Nagle brunetka znowu stanęła przede mną. Położyła prawą dłoń na moim policzku, stanęła na palcach i mnie pocałowała. Krótko, ale namiętnie. Patrzyliśmy sobie przez chwilę w oczy. W pewnym monecie złapałem ją za szyję i przyparłem do ściany tuż obok drzwi. Ciężko dyszała a ja po chwili wbiłem się w jej usta. Brunetka od razu zaczęła poruszać ustami. Dłoń zacisnęła na moim nadgarstku. Cichy jęk wydobył się z jej ust.

— Co wy... — od razu od siebie odskoczyliśmy i spojrzeliśmy najpierw na siebie po czym na zdziwionego Gabriela. Zaraz po nim wyszła z jego pokoju Melissa. Widziałem jak Nora przełknęła ślinę i pokręciła głową. Bez słowa zeszła na dół i po chwili usłyszeliśmy trzaśnięcie drzwiami. Mel od razu za nią pobiegła. Davis przetarł dłonią twarz.

***

— Co kurwa zrobiłeś?! — Mike wydarł mi się do ucha.
— Pocałowałem ją — odpowiedziałem z pełnym spokojem.
— Matt czy ciebie pojebało? — Gabriel wymachiwał rękami nie mogąc się uspokoić.
— Nie. Wiesz, że dzisiaj i tak wracam do Maine, więc ona znowu o mnie zapomni i będzie żyła normalnie — wzruszyłem ramionami nie patrząc ani na szatyna ani na blondyna.
Gabriel wciągnął powietrze.

Dark Fire [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz