დADELINE
Wyciągnęłam się leniwie na materacu, gdy czułe muśnięcia składane przez Zacha na moim karku, powoli wybudzały mnie ze snu.
Otworzyłam oczy, rozkoszując się ciepłem jego ciała oraz przyjemnym mrowieniem na skórze, które pozostawiała jego dłoń delikatnie przesuwająca się po moim ramieniu.
Odwróciłam się ku niemu, wplatając palce w jego gęste, ciemne włosy. Przeciągnęłam opuszkami po jego policzku, obserwując, jak zamknął oczy, poddając się mojemu dotykowi.
Leżał na brzuchu, z subtelnym uśmiechem błąkającym się na jego wagach, jakby w tamtym momencie zdał sobie sprawę, że miał wszystko, czego pragnął w zasięgu ręki.
– Nie mam nic przeciwko takiemu widokowi o poranku – wypowiedział niskim i zaspanym głosem, błądząc spojrzeniem od mojej twarzy do ramienia, nieznacznie odsłoniętego przez prześcieradło. – Wyglądasz jeszcze piękniej w tym świetle, a wbrew temu, co myślisz, kiedy leżysz obok mnie, czuję, że wszystko jest na swoim miejscu.
Musnął palcami mój podbródek z taką delikatnością, jakby nie dopuszczał do siebie myśli, że to wszystko mogłoby zniknąć, nim na dobre zdążylibyśmy się tym nacieszyć.
– Nie boisz się? – szepnęłam niemal bezgłośnie, ujawniając swoje obawy, które dusiłam w sobie od wczorajszego wieczoru.
– Czego miałbym się bać?
– Tego, że cię zranię? – zdradziłam zdławionym głosem. – Że szybko popadniemy w rutynę? Że nasze marzenia, które teraz zdają się na wyciągnięcie ręki, z czasem okażą się nieosiągalne? Że moje słabości staną się ciężarem, który będzie przytłaczać nas oboje, albo, że moje obawy i wątpliwości nie pozwolą mi w pełni kochać i zaangażować się w naszą relację?
Odetchnął głęboko, zakładając za moje ucho kosmyk włosów, który niesfornie opadł mi na czoło, zanim postanowił udzielić mi odpowiedzi.
– W pełni rozumiem twoje obawy, ale pamiętaj, że związek to nieustająca praca, która bywa przyjemna, ale potrafi być też ciężka, trudna i wyczerpująca – przypomniał, obejmując dłonią mój policzek. – Twoje słabości nie są ciężarem, lecz częścią ciebie, którą z czasem nauczysz się kochać i akceptować, równocześnie dążąc do samodoskonalenia. Nasze marzenia, owszem, wymagają czasu i olbrzymiego wysiłku, ale jestem pewien, że wspólnymi siłami zdołamy zamienić je wszystkie w rzeczywistość. To, co dla mnie naprawdę się liczy, to fakt, że jesteś tu teraz, gotowa dzielić ze mną te chwile, zarówno te wspaniałe, jak i trudne.
Pojedyncza łza zamajaczyła w kąciku mojego oka, a w sercu buchnęło niezidentyfikowane ciepło, którego nie potrafiłam opisać słowami.
– Życie jest zbyt krótkie, żeby pozwolić, aby rządził nami strach – wyszeptał z determinacją, rozciągając wargi w pełnym otuchy uśmiechu. – Nasze wątpliwości i lęki są naturalne, ale najgorsze, co możemy zrobić, to pozwolić im, by stanęły na przeszkodzie szczęściu, na które oboje zasługujemy.
Przymknęłam powieki, gdy jego cichy, zachrypnięty głos oraz bliskość zdawały się rozwiewać moje obawy, choć to nie wystarczyło, aby moją głowę opuściły ponure myśli, które zalegały w niej, codziennie nawiedzając mój umysł.
Naiwnością byłoby zakładać, że poprawa naszych stosunków zdołałaby je rozproszyć, ale tamta chwila niosła ze sobą ulotne poczucie wytchnienia, które choć chwilowe, napawało mnie przekonaniem, że nasze szczęście jest warte każdej walki, jaką będziemy musieli stoczyć.
CZYTASZ
Awaken the emotions in me [18+]
RomanceCzy to możliwe, by przypadkiem na kogoś spojrzeć i równie przypadkiem się w kimś zakochać? TW list: - depression; schemat wadliwości/wstydu - descriptions of sex scenes - disease - sexual harassment - physical violence - panic attacks || naagnus 20...