Roz 1 część 2

640 62 1
                                    

Spojrzałam na niego zaszokowana:
-No nie wiem...-Zawstydziłam się.Nigdy nie byłam na balu!
-Zgódź się proszę!
-Dobrze przyjdę.-Odpowiedziałam zaskoczona własnymi słowami.
-Świetnie! Rozpromienił się. Przyjdź dziś wieczorem. Po czym zostawił mnie samą z moimi myślami.
Kur#de! Nie mam się w co ubrać! Idiotka ze mnie! Co sił popędziłam do domu. Postanowiłam udać się na strych. Byłam tam tylko kilka razy ale może znajdę coś ciekawego. Zaczełam przeszukiwać stare skrzynie stojące w kącie. Bingo! Znalazłam tam piękną błękitną suknię balową. Moją uwagę przyciągneło coś jeszcze. Na dnie leżały stare zeszyty i małe pudełeczko. Otworzyłam zeszyt na pierwszej stronie. Okazało się że to stary pamiętnik.Pierwszy wpis brzmiał:

"Zrobiłam coś złego.Niestety nie mogę teraz tego..."

Reszta została wyrwana.Nie miałam czasu się nad tym zastanawiać. Byłam cała w kurzu i pajęczynach. Zeszłam na dół i nalałam wody do dużej bali. Woda otuliła mnie jak kocyk i poczułam ciepło rozchodzące się po całym ciele. Zanurzyłam głowę. Po 15 minutach wyszłam z kąpieli i otuliłam się ręcznikiem. Stanełam przed lustrem. Z trudem włorzyłam suknię pełną zamków i zapięć. Spojrzałam w lustro i oniemiałam. Czy to byłam ja? Widziałam wysoką zgrabną dziewczynę o blond włosach opadających falami na podłogę. Moja mleczno biała skóra ładnie kontrastowała z dużymi niebiesko-szarymi oczami. Suknia była nieziemska. Kolorem przypominała spokojne morskie fale a wokół dekoltu i dół wyszyte były perłami i srebrną nitką.

Fiolee dziwna miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz