Rozdział 3

560 54 4
                                    

Rozdział 3 dedykuję Sempaj. Dzięki za pozytywne komętarze i gwiazdki :3

- Że co!? Ale.. ale jak? Co za dupek. Alex łaził w kółko po pokoju. Zawsze tak robił gdy się denerwował. Wciągnął głośno powietrze.
- Co zrobił? Zapytał po chwili krępującej ciszy.
- Nic takiego.-Nie chciałam mieszać Alexa w moje sprawy
-Na ten czas tu zostaniesz.-Odezwał się po chwili.
- Co!?-Zerwałam się z łóżka. Co ten Alex sobie myśli? Tą swoją troskę może sobie w dupe wsadzić!

- A co to pomoże hę? Przecierz i tak się tu dostanie.
-No tak... Ale tu nie bedziesz sama!
- Poradzę sobie. Mam miecz z krwi demona.
- Uwarzam że i tak jest niebezpiecznie.- Zmarszczył brwi. Ludzie kryształu od zawsze byli dobrzy i starali się zapewnić innym bezpieczeństwo. Alex był księciem bo prastara przepowiednia głosi , że na tronie może zasiąść tylko osoba której kryształem jest różowy diamęt. Alex to jedyny mający ten kryształ. Swoją drogą trochę głupio.
Kiedyś chciałam być człowiekiem kryształu i mieć własny kamień. Ale teraz... Nie wiem kim jestem i skąd jestem. Po prostu żyję i tyle.
Nie czekając na pozwolenie Alexa zaczełam się zbierać.
- Alex gdzie mój naszyjnik z pereł!?- Spanikowałam. To dla mnie bardzo ważna pamiątka. Może nalerzała do mojej matki?!
- Muszę go znaleźć muszę!-Usiadłam na chwilę i nagle dopadły mnie wspomnienia.
Kiedy ten ktoś mnie puścił trzymał w ręku ten naszyjnik. CO ZA DUPEK. - Jak chcesz się ze mną bawić, to się zaraz zabawimy...
Wyskoczyłam przez okno. Było nisko więc nic mi się nie stało.
- Fiona! Co ty wyprawiasz? Fiona! Nie rób nic głupiego!
Pobiegłam do domu. Mój pokój przypominał żeźnię. Wszędzie leżały, noże, łuki ,sztylety i miecze. Miecz z krwi demona wisiał spokojnie nad łóżkiem. Kiedyś przykułam demona do ściany świętą stalą. Można ją zniszczyć tylko i wyłącznie mieczem z krwi demona. Poszłam na chwilę po nową wodę święconą a on w tym czasie wytworzył miecz z własnej krwi. Nie zdążył się rozkuć bo polałam go wodą święconą a miecz został. Teraz byłam gotowa do walki. Wyszłam do lasu. Wiem że tu jesteś. Wyłaź albo sama cię wywlokę poczwaro!
- Hahach. Tego szukasz?- Wampir obracał naszyjnik w dłoniach.

___________________________________________
Tuu duu duu dum! Co będzie dalej?
Może będzie wątek romantyczny?

Fiolee dziwna miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz