ROZDZIAŁ DRUGI

4.3K 87 23
                                    

EITHAN

Na zegarze godzina szósta rano, miałem dwie godziny do zaczęcia swojej pracy. Nowa pracownica zaczyna swój staż, od tamtego momentu odkąd ją wczoraj ujrzałem nie mogę przestać myśleć o tym jak bardzo piękna jest, ma taki spokojny, przyjemny i relaksujący głos. Nie cierpliwie czekam na moment aż wkońcu będę mógł ponownie spojrzeć w jej piękne zielone błyszczące oczy. Poszłem do łazienki wziąć prysznic, umyć zęby. I wtedy usłyszałem dzwoniący telefon. Dzwonił do mnie mój brat Logan, często dzwonił do mnie o poranku przed pracą. Prowadziliśmy razem firmę którą odziedziliśmy w spadku po naszych rodzicach. I dzwonił by powiedzieć:

-będę dzisiaj sprawdzać nową pracownicę, i będę mieć ją na oku, ze względu na to że to dopiero jej pierwszy dzień dzisiaj.

- nie trzeba, ja się tym zajmę. Ty zajmij się planowaniem dzisiejszych zawodników którzy dzisiaj wystąpią. Jest to również ważne zadanie na dzisiaj. - powiedziałem zirytowany.

- nie ma problemu.- odpowiedział -.
Rozłączył się i jestem zafascynowany że będę mógł pilnować tego jak wywiązuje się ze swoje obowiązku.

Dzisiejszy dzień zapowiada się całkiem ciekawy. Ubrałem białą koszulę i spodnie garniturowe, uwielbiam nosić koszulę. Jest to mój nieodłączny element mojego stroju do pracy. Wtedy czuję się znacznie lepiej. Nadszedł moment by wkońcu wyjść z domu i jechać do pracy. Droga minęła mi bardzo szybko. Gdy weszłem do budynku, wpadłem na Elizabeth, i jej wszystkie rzeczy z ręki wypadły na podłogę. Pomogłem jej zebrać to z podłogi. I wtedy spojrzałem w jej zielone oczy, w których było widać ekscytację ale jednocześnie strach.

- przepraszam to przez przypadek, nie zauważyłam pana. - odpowiedziała wystraszona.

- uwielbiam takie przypadki.- powiedziałem roześmiany tym co powiedziała.

- to ja już pójdę tam gdzie powinnam. - odpowiedziała i szybko odeszła.

Spojrzałem do tyłu na nią która szła w drugą stronę niż zamierzałem iść. Odwróciłem się i poszłem do swojego biura. Musiałem pozałatwiać różne papiery które były potrzebne. Stwierdziłem że pójdę sprawdzić do pracownicy, i na miłe przywitanie jako pierwszy dzień w pracy przyniosę jej sernika i zapytam jak sobie radzi, i też zapytać czy może nie potrzebuję czegoś, czy wszystko co potrzebuje ma.

-Dzień dobry, czy wszystko co potrzebujesz jest? niczego nie braku? są jakieś trudności? przyniosłem jeszcze miły poczęstunek jako że to pierwszy dzień w pracy to super będzie go miło rozpocząć. - powiedziałem podając jej sernika którego miałem wzięte ze sobą.

-Dzień dobry, niczego mi nie brakuje, wszystko co potrzebne dostałam, świetnie sobie radzę. Miło mi bardzo, napewno będzie smakować.- opdowiedziała uśmiechając się.

Uśmiechnęłem się również i odeszłem. Wróciłem do swojej papierkowej roboty. które musiałem wykonać je jeszcze dzisiaj do końca dzisiejszego dnia.

najchętniej zostałbym i bym patrzał jak wykonuję swoją pracę ale nie mogę i nawet nie powinienem. Mogło by ją trochę ostraszyć gdybym siedziałbym i obserwował to wszystko, a chciałbym żeby czuła się komfortowo w pracy w naszej firmie.

Przez cały dzień zajmowałem się tym. I więcej nie sprawdzałem jak jej idzie praca u nas. Gdy nadeszła godzina siedemnasta i zakończenie pracy. Wszyscy zaczęli się zbierać do domu przez co mogłem zamykać swoją firmę. Zamiast wracać do domu umówiłem się z kolegami i bratem, na obiad by omówić różne sprawy z pracą. A oni mi w tym bardzo pomagali. W ten sposób spędziłem cały późniejszy wieczór. Długo nam to zajmowało przez co wróciłem po północy do własnego domu, i późno położyłem się spać.

Oczy Przyszłości [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz