Save Me, Perfect

Rozdział 3

Scarlett

Wtorek. Kolejny dzień i szkoła , kto to wymyślił. Obudziłam się o godzinie piątej z bólem głowy, znając życie to przez małą ilość snu. Wstałam wzięłam kąpielą we wannie i po pół godziny wstałam , wytarłam się ręcznikiem i owinięta w ręcznik poszłam do garderoby. Z garderoby wyjełam czystą bieliznę. Biały top z długim rękawem, ciemno szare spodnie Y2K cargo. I na to czarną bluzę z zamkiem z gwiazdą na plecach.

Wróciłam do łazienki umyłam zęby i zrobiłam luźnego koka. Podeszłam do plecaka i włożyłam do niego książki na dziś i nóż motylkowy tym razem cały srebrny. Lubuje się w nożach motylkowych więc mam ich całą masę. Ale wracając , podeszłam do toaletki i korektorem przykryłam doły pod oczami , podkreciłam i pomalowałam rzęsy i założyłam błyszczyk na usta. Gotowa ubrałam jordan 4 metallic purple i poszłam do podziemnego garażu. Stwierdziłam że chce coś szybszego niż BMW. Wypadło na Ferrari California. Gdy wsiadłam do samochodu szybko jeszcze napisałam na grupe do przyjaciół.

Trzy giga koty
Ja Kociakiii dziś nie typowo bo przyjadę Ferarri.
Liam Dooobra ja za chwilę będę gotowy
Poppy NIE WIEŻĘ jestem szybciej ogarnięta niż li nie no idę to zapisać w kalendarzu.

Zaśmiałam się i odłożyłam telefon na siedzenie obok. Włączyłam Pleyliste na Spotify i ruszyłam w stronę domu Liama ponieważ on mieszka bliżej a potem mieszka dopiero Poppy.

****

- Hej Scar - przywitał się Liam gdy wsiadł do samochodu.

- Hejka jak tam? Kac morderca?? - zapytałam i próbowałam się nie zaśmiać.

- Taaaa , weź mi nawet nie mów. A co ty tak postanowiła że ukażesz skrawek twojego nocnego życia?

- A nie wiem , Poprostu chciałam dziś po szkole jechać na tor się przejechać.

W momecie gdy stanełam pod domem Poppy ona wleciała do samochodu jak huragan.

- Siemanoooo

- Hej Poppy - Odpowiedzialiśmy razem z Liam'em

- Scar stwierdziła że po lekcjach chce jechać na tor więc dla tego wzięła inny samochód. - Odpowiedział Liam zanim kto kolwiek się o coś zapytał.

-Okeeej to my jedziemy z Tobą - Powiedziała Poppy na co skinelam głowa i ruszyliśmy w stronę więzienia zwanego szkołą.

Gdy zaapelowałam pod szkołą dużo osób się na nas patrzyło na co się uśmiechnełam i poczułam jak moje ego wzrasta. Gdy wsiadłam z samochodu razem z przyjaciółmi zaczęłam słyszeć ciche szepty gdy nagle poczułam wibracje w tylnej kieszące. Wyjełam telefon i zobaczyłam jedną nie odebraną wiadomość od.... od mojego brata ?? Co on odemnie chce?

Z bratem mam raczej neutralne relacje lecz strasznie mi czasem dokucza co jest irytujące. A tym bardziej się zdziwiłam bo jest odemnie dwa lata starszy i mieszka nie daleko koło rodziców w Miami.

Od Braciszek stulecia
Siema młoda dziś wieczorem do ciebie wpadnę i zostanę tak na dwa dni bo mam w Vegas pewne sprawy do załatwienia.

Od kochanego braciszka

Do Braciszek stulecia
Okkk kluczyk masz koło garażu pod doniczką. Ja wrócę wieczorem. A teraz idę na lekcje bo ja się ucze pa.

- Chase do mnie przyjeżdża na dwa dni - oznajmiłam przyjaciół gdy zajęliśmy miejsce w ławkach.

- Twój brat - Zapytała Poppy na co skinełam głową

- O boże współczuję , ale przynajmniej sie posmiejemy z niego - Zaśmiał się Liam. 

Odrzuciłam salę wzrokiem i stanełam trochę na dłużej przy chłopaku z wlosami koloru mlecznej czekolady i oczaj jak stal ponieważ on się już na mnie patrzył. Cholerka. Pomyślmy, jaka jest szansa że mnie wczoraj rozpoznał? W sumie o czym ja w ogóle mówię. Jasne że mnie rozpoznał Boooże zlituj się. A co jeśli będzie to chciał wykorzystać przeciw mnie? Nieeee on by tego nie zrobił. W sumie to dla niego bez znaczenia. A co jeśli rodzice się dowiedzą albo te głupie szczury że szkoły co mi chcą życie utrudnić?? No nieee , nie mogę tak myśleć. O tego przecież nie zrobił, prawda..?

- Ziemia doo Scar - ktoś pomachał mi przed twarzą dzięki czemu wyciągnął mnie z letargu i okazał się to być profesor od Fizyki. Świetnie. 

- słucham proszę pana ? - Zapytałam najbezpieczniej jak umiem

- Scar coś się stało? Prosiłem Cię o odpowiedź do pytania a ty się nawet na mnie nie popatrzyłaś

- Przepraszam Profesorze , zamysliłam się. To się nie powtórz. - chłop od fizyki tylko skiną głową i odszedł na drugą stronę sali.

Resztę lekcji minęło mi spokjnie , Liam czasem mnie tylko zaczepiał i gadał że się zagapiłam na lucasa. SUPER. Teraz będzie mi to wypominać do końca jego dni. A jeszcze przedemną spotaknie z Braciszkiem. Jak się kurczaki cieszę, aż tak bardzo że aż wcale .

Po powrocie z toru , odwiozłam przyjaciół i pojechałam do domu. Wyjechałam na podziemny parking i zaparkowałam samochód. Wysiadłam z samochodu zabierając ze sobą plecak i weszłam do domu.
Co tam zastałam było zadziwiające ponieważ mój brat siedział na kanapie z Jontem i oglądał telewizor? Okej?

Chase to 24-latek i ma bląd włosy po mamie, ja mam brąz po tacie. Jest mniej więcej wzrostu Liam'a. Ma zielone oczy tak jak ja. To właśnie Chase nauczył mnie driftować i innych manewrów samochodem za co aktualnie jestem mu wdzięczna. I chodź miał troszkę odstającu brzuszek to teraz ma leciutke zarysy. Z kąd wiem? Ponieważ jaśnie hrabina jest rozłożony na mojej kanapie w samych spodniach dresowych i skarpetkach.

- No powiem ci młoda że ładnie se urzadziłaś po wyprowadzce rodziców a ten garaż no no siostra którym mogę sie karnąc ?? - Zapytał widocznie zjarany braciszek

- Karnąc to ty se możesz do wyra. - odwiedziłam na co wywrócił oczami.

- Dobra dobra nie ględź. A i po zobaczeniu tego garażu to chyba dostanę na dłużej.

Świetne. Jeszcze jego mi tu brakowało.

- rób co chcesz wiesz gdzie kuchnia , łazienka pokoje i wgl ja idę do siebie tylko błagam na dzień dzisiejszy zostaw mój garaż a może ci pozwole wybrać samochodzik na jutro. - Powiedziałam na co mu się w oczach coś błysło.

Zaśmiałam się i ruszyłam do siebie. Gdy byłam już wykąpana i przebrana w piżamie. Podłączyłam telefon do ładowarki , napisałam do przyjaciół że jeszcze brata nie zabiłam i życzyłam dobranoc po czym nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

------
Chcecie perspektywę Lucasa??

Co Myślcie o tym rozdziale???

Zostawcie coś po sobieee będzie mi giga miło.