Rozdział 1

17 2 0
                                    

Jak zwykła dziewczyna chodziłam do szkoły. Zawsze byłam zdania, że trzeba robić to co się kocha i to w czym jest się dobrym, a szkoła na pewno nie wpływała na mnie pozytywnie.
Za wszelką cenę próbowałam jej unikać, opuszczałam zajęcia, nie wybierałam się na studia i prawie się nie uczyłam. Właściwie to w ogóle się nie uczyłam, miałam najgorsze oceny z całej klasy, za każdym razem wstydziłam popatrzeć się w oczy własnej matki po tym jak ponownie dostałam niedostateczny. Zawiodłam ją.
Chociaż nigdy nie byłam przykładem dobrej córki, dobrej koleżanki, przyjaciółki zawsze miałam wokół siebie osoby, które wspierały mnie i mnie lubiły. Tylko oni dawali mi trochę chęci do życia, których już prawie nie miałam. O ile w ogóle jeszcze trochę ich było? Od pewnego momentu zauważyłam, że lepiej dogaduję się z chłopakami, zawsze wydawali się mniej fałszywi. Był tylko jeden problem- mieli inne zainteresowania, przez co ciężko było znaleźć wspólny temat. Jarał ich pisk opon, a mnie?
W sumie to nie miałam żadnych zainteresowań. Kiedyś miałam marzenia, dzisiaj zostały mi tylko cele które pragnę osiągnąć i do tego właśnie dążę. Wśród moich kolegów znajdowali się ci lepisi, i ci gorsi. Był taki jeden...
Nieznosił mnie. Nie chciał mieć ze mną kontaktu. Nigdy głębiej nie zastanawiałam się nad przyczyną tego że aż tak mnie nie lubił.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam co się wydarzy.

Your lies hurt differentlyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz