Prolog

39 9 5
                                    

Długo wierzyłam, że przeznaczenie nigdy się nie myli.
Że nad nami i naszymi losami sprawuje wszechświat, który nigdy nie popełnia błędów.
Dopiero zrozumiałam swoje błędne myślenie, gdy zostałam połączona z nim.
Nigdy nie byłam i nie będę święta, więc tak zostałam pokarana.
Przecież zostaliśmy zmuszeni do miłości, a z tego i tak się wywiązała chemia, która
nie miała prawa się pojawić u nas.

Nie byliśmy idealni, nie pasowaliśmy do siebie.

Chciałam się odciąć od tego świata jak najszybciej się da, a nie
połączyć się z jednym z najniebezpieczniejszych mafiozów w całej Ameryce
Północnej. Nie wierzyłam, że dwóch zniszczonych ludzi potrafi się pokochać.
Bo nie potrafiliśmy.

Terrence Rodrigeuz był moją zgubą, która zagubiła mnie samej w sobie.
Uczucie które owładnęło nas nie było i nie jest do opisania. Byłam zła na siebie, że
pozwoliłam tak łatwo przepaść, bo miałam przecież takie idealne życie i
plany na przyszłość, więc dlaczego musiał akurat on wtargnąć i je wszystkie
zrujnować?

Lost SoulOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz