rozdział 1 {kontynuacja 1}

11 2 0
                                    

To nie chory umysł tworzył halucynacje. Były zbyt prawdziwe. Wierzył, że przydarza jemu sie coś paranormalnego. Nie miał jednak pojecia, czego właściwie doświadcza. Nie bardzo też pragnął dowiedzieć się, kim są dziwne istoty. Marzył wyłącznie o tym by znikneły. Coroczne oczekiwanie na ich przyjście oraz ciągły starch, odczuwany podczas tych wizyt, doprowadzały go do obłędu.
Rękawem bluzy przetarł załzawione oczy, by lepiej przypatrzeć się twarzy obcego-nieludzko groteskowej, a, przez to jeszcze bardziej przerażającej. Wyłupiaste oczy - a nienaturalnie wielką, czarną tęczówką oraz białą obwódką wokół źrenicy - przeszywał go na wylot. Żaden człowiek nie miał takiego spojrzenia. Nos ucięty czy też zapadniety, nadawał obliczu trupi wygląd. Wąskie, bladosine usta co chwila odsłaniały drobne, spiczaste zęby. Biała skóra - w niektórych miejscach jakby przetarta - ukazywana fragmenty mieśni i kości. Krwawe wybroczyny znaczyły miejsca, gdzie przybysz drapał sie czarnymi krogulczymi pazurami. Te szpony z łatwością mógłby rozszarpać szyję chłopaka. On zaś doskolane o tym wiedział i na samą myśl drżał na całym ciele.
Wpatrywali sie w siebie jakiś czas, gdy raptem ciszę przerwał odgłos przychodzącej wiadomości. Ktoś napisał na czacie. Chłopak szybko przyczytał tekst, uświadamiając sobie jednocześnie, że obca istota już nie stoi za jego plecami. Wtedy na klawiature kapneła czerwona kropla.
Stwór był nad nim!
Przyczaił się na suficie, a z jego oczu płynęły krwawe łzy. Chłopak westchnał i spróbował skupić sie na wiadomości: ,, Mam tego dosyć, przyszły aż cztery!". Strzelające za oknem fajerwerki co chwila rozjaśniały pokój, wydobywając z ciemności uczepioną teraz żyrandola dziwaczną postać. Chłopak ignorując jej obecność, zaczeła pisać:
<<Mateo>> Z roku na rok jest ich coraz wiecej! Nie można z tym nic zrobić?! Ten smród mnie dobija.
<<Oscar>> Odór zgniłego cciała... Kobieta leży w mojej wannie. Tak samo jak w tamtym roku. Nie mogę się wykąpać, bo mam w łazience topielca!
<<Sweetheart>> Jest sposób, by się pozbyć tego problemu.
<<Venus>> Jaki?! U mnie jest ich mniej niż w tamtym roku. Mają połamane kości, powykręcane głowy, chowają się pod łóżkiem. Ale cześciej siedzą gdzieś w ścianach. Stale słyszę, jak szepczą miedzy sobą dziwnym jezykiem. Pierdolona schixofrenia.
<<Pokerface>> jestem schizofrenikiem od wielu lat, ale to, o czym piszecie, widzę dopiero po raz drugi. To nie jest schizofrenia. Dostrzegam różnice. Już wam mówiłem.
<<Venus>> Może to inna choroba?!
<<Oscar>>To nie jest choroba.
<<Mateo>>jaki?! Jaki jest sposób na pozbycie się ich?
<<Pokerface>>raz w roku w styczniu pojawiają się duchy. Czytałem w jakiejś książce o okultyzmie, że wtedy otwierają się przejścia.
<<Oscar>>przejścia?
<<Badgirl>> No jest coś takiego jak przenikanie światów. Nawet nie wiecie, ile przerażających miejsc jest na Ziemi, gdzie słyszać głosy, gdzie rzeczy sie przesuwają przy przysłowiowym,,Aport".
<<Mateo>> ty jesteś fanem horrorów. ,, paranormal Activity"
I inne takie
<<PokerFace>>Może i jest, ale to prawda
<<Mateo>>nie mów tak! To mnie jeszcze bardziej przeraża.
<<Badgirl>>Seamse spirytystyczne, OOBE¹... Wyjście poza świadomość świadczy o tym, że ciało nas nie ogranicza. Możemy być wszedze i widzeć to, co nie jest już materialne.
<<Sweetheart>>ona ma racje. Próbowałem doświadczyć OOBE i mi się udało. Tam jest ich tysiące . Nie tylko ludzi, ale też innych istot. Jest kilka światów astralnych. Gdy zawędruje się za daleko, można już nie wrócić. Tak umarł mój brat.
<<Mateo>>Miałeś brata? Zmarł na OOBBE?
<<Oscar>> Na OOBE.
<<Sweetheart>>Wród tych istot jest mój brat. To są duchy. Teraz to wiem.
TRRRACH!
Chłopak miał właśnie odpisać gdy nagle obraz z świetym Benedyktem² odpadł od ściany i gruchnał o podłogę.

polowanie na demony w internecieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz