Na wstępie standardowo zachęcam do komentowania i gwiazdkowania! Miłego czytania — ola
━ ❖ ━
Jeongguk przebudził się w ciepłym blasku słońca, które wpadało do willi przez duże okna.
Od dawna nie śnił już o Jiminie, lecz tej nocy jego sny ponownie wróciły do śpiącego obok chłopaka. Były one niemal chronologiczne. Niczym archiwum od pierwszej chwili, gdy się poznali, aż do ostatniego razu, gdy Jeongguk widział go na jednym z przyjęć.
Włosy Jimina były wtedy w kolorze blond, a w uszach miał mnóstwo ślicznych kolczyków. To właśnie tej nocy Jimin burzliwie opuścił luksusowy lokal, w którym odbywało się przyjęcie i od tamtej pory całkowicie przestał pojawiać się na jakichkolwiek spotkaniach rodzinnych. Wkrótce potem rozeszła się wieść, że Jimin zrzekł się swojego dziedzictwa, a Jeongguk musiał pogodzić się z myślą, że prawdopodobnie już nigdy więcej go nie zobaczy.
Chłopak spróbował otworzyć oczy, ale zamknął je ponownie. Momentalnie poczuł znajome objawy przemęczenia i naprawdę żałował, że nie posłuchał wczoraj starszego, kiedy ten powiedział mu, aby po prostu zignorował swoją pracę. Nie było jednak to takie proste, gdy dźwigał na swoich barkach presję ze strony firmy. Ostatecznie wczołgał się do łóżka, gdy słońce już wschodziło.
Ziewnął, chcąc przewrócić się na drugi bok, lecz uniemożliwił mu to ciężar na jego klatce piersiowej. Zdezorientowany chłopak uniósł głowę i poczuł, jak miękkie kosmyki włosów musnęły jego podbródek. Jeongguk zamarł. Serce waliło mu w piersi, ponieważ nigdy w życiu nie spodziewałby się, że nadejdzie dzień, w którym obudzi się z Park Jiminem wtulonym w jego klatkę piersiową.
Starszy najwyraźniej znalazł sobie bardzo wygodną pozycję do spania, chowając twarz w zagłębieniu szyi Jeongguka. Jego noga przerzucona była przez talię chłopaka, a ramię leżało bezwładnie na jego torsie. Pełne usta Jimina były delikatnie otwarte, a spomiędzy nich wydobywał się spokojny, senny oddech.
Jeongguk poczuł, jak wszystkie mięśnie jego klatki piersiowej napięły się. Jimin wyglądał tak delikatnie i spokojnie, gdy nie przybierał swojej aroganckiej maski obronnej. Była to odsłona Jimina, którą chłopak widział po raz pierwszy i mógł śmiało powiedzieć, że była jego ulubioną. Oczywiście na równi z tą, gdy bez obaw wyklinał prezesów i innych współpracowników swojego ojca, jakby wcale nie ryzykował przy tym swojego życia.
Położył głowę z powrotem na poduszce, zastanawiając się, w jaki sposób powinien wybrnąć z tej sytuacji, aby uniknąć konsekwencji. Co powinien zrobić? Powiedział Jiminowi, że nie naruszy jego prywatności, kiedy będą spali w jednym łóżku. Ale czy w tym przypadku, gdy to starszy był sprawcą, miało to jakieś znaczenie? Patrząc na pozycję, w jakiej się znajdowali, to ewidentnie nie była to jego wina. Wątpił jednak, że Jimin się z nim zgodzi.
CZYTASZ
For Better or For Worse | jikook
FanfictionKiedy aranżowane małżeństwo siostry Jimina zostaje odwołane na kilka godzin przed ślubem, postanawia ona oddać swojemu bratu bilet na zaplanowany miesiąc miodowy. Jimin był przeszczęśliwy... dopóki nie dowiedział się, że pan młody również wpadł na t...