Pov: Olivia
Skip time - 7h
Już wylądowaliśmy jakieś 10 minut temu, odebrałam swoje walizki i rozmawiam jeszcze trochę z Jacobem.Podróż minęła nam szybko nie patrząc na to ile łącznie godzin spaliśmy bo aż 5h.
Poznaliśmy się trochę lepiej i uważam że Jacob to naprawdę dobry chłopak, szczęściara z dziewczyny która kiedyś z nim będzie, Serio.Idziemy teraz z Jacob'em w stronę Starbucks'a. Zdziwiłam się że na lotniku jest Starbucks, ale skoro jest to nie będę narzekać tylko skorzystam.
Podeszłam do lady aby zamówić, dziewczyna się zdziwiła że jestem w Barcelonie. Ale nie pytała po co, tylko o to czy może ze mną zdjęcie. Oczywiście że się zgodziłam.
Usiadłam przy stoliku z Jacobem i zaczęliśmy rozmawiać. Mój bagaż został od razu zabrany ode mnie kiedy tylko go odebrałam.
Zabrała go moja tutejsza ochrona, która będzie mi przez ten czas podytu w Barcelonie towarzyszyć.Podczas rozmowy z Jacobem, usłyszałam jak wołają moje imię do odebrania zamówienia. Zamówiłam sobie Ice Spice Latte. Ostatnio często to zamawiam jak tylko jestem w Starbucks'ie. Poszłam odebrać swoje Latte i od razu potem zawołali Jacoba, który też odebrał swoje zamówienie a zamówił to co ja.
Nie brałam żadnych słodkości bo po pierwsze nie miałam ochoty, a po drugie jestem na diecie. Ostatnio już powoli z niej odchodzę na jakiś czas, ale mimo wszystko.Skip time - 30min
Już stałam przed lotniskiem i żegnałam się z Jacob'em, szczerze nie znamy się bardzo dobrze ale będę tęsknić. Pewnie jeszcze się z nim kiedyś spotkam. Bynajmniej taką mam nadzieję.
- Do zobaczenia Jacob, mam nadzieję że kiedyś się jeszcze spotkamy. - mówię i uśmiecham się miło.
- Ja też mam taką nadzieję, I dziękuję Ci że mnie nie olałaś jak robią te inne gwiazdy, kiedy ich fani chcą z nimi spędzić nawet 5 sekund. Naprawdę genialnie mi się z tobą rozmawiało i spędzało czas w tym samolocie i przy Kawie. Mam nadzieję że zobaczymy się chociażby na jednym z twoich koncertów. - Mówił to z takim przejęciem że mógł że mną spędzić ten czas, ale z wzajemnością.
- Ja też ci bardzo dziękuję. I masz już u mnie zapewnione darmowe VIP wejście na moje wszystkie przyszłe koncerty, na jakie tylko będziesz chciał pojechać i na backstage oczywiście też, co tylko będziesz chciał. Resztę o moich wydarzeniach publicznych czy prywatnych jakie będą organizowane będziesz wiedział ode mnie, bo nie myśl sobie że nie będę do ciebie pisać, tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. - Powiedziałam i popłakałam się lekko i zaczęłam się śmiać z tych emocji, naprawdę się przywiązałam do tego chłopaka i mu zaufałam.
- Okej, dziękuję Ci za wszystko! Moja taksówka już jest.. Do zobaczenia! - Przytulił mnie na pożegnanie, na początku byłam zdziwiona ale odwzajemniłam uścisk.
- Miłej podróży, dojedź bezpiecznie!
Wytarłam łzy i pomachałam jeszcze jak odjeżdżał, popatrzyłam na moją ochronę i uśmiechnęłam się miło.
- Panno Olivio proszę wsiadać. - odezwał się jeden typ i otworzył mi drzwi od auta.
- Proszę tylko nie Panno Olivio nie lubię jak ktoś tak do mnie się zwraca, po prostu Olivia.
Lubię mieć przyjacielskie relacje z moją ochroną i z ludźmi z którymi pracuję. Zwracajcie się do mnie jak do starej dobrej znajomej. - Pozwoliłam sobie tak powiedzieć bo zauważyłam że nie są wiele starsi ode mnie bo może o 3 lata starsi. Uśmiechnęłam się do nich co od razu odwzajemnili i wsiadłam do auta.
![](https://img.wattpad.com/cover/358267725-288-k647433.jpg)
CZYTASZ
Nos atrae hacia sí mismo || Pablo Gavira
AléatoireMłoda Olivia wyjeżdża do Barcelony, aby po długim czasie rozłąki odwiedzić swoich rodziców. Gdy dociera na miejsce, puka do drzwi zachwycona zobaczeniem się z rodzicielami, ale jednak otwiera jej drzwi pewien młodzieniec. Jest zdezorientowana, ale...