CHANYEOL
— Ja dalej nie wierzę, że dałeś dostęp do swojego mieszkania totalnie obcej osobie, w dodatku ty go nawet nie widziałeś na oczy! Skąd możesz mieć pewność, że nie wyniesie ci wszystkiego i nie zostawi cię z pustym mieszkaniem? Matko, a co jak odkryje twój magiczny pokój? — Sehun gadał jak najęty, jadaczka mu się nie zamykała od dobrych dwóch godzin, a ja jedyne co mogłem robić to po prostu go słuchać i przytakiwać mu na każde, jego słowo nie mając kompletnie ani siły, ani ochoty by na cokolwiek mu odpowiedzieć. Może i głupie było to, że zostawiłem obcemu chłopakowi dostęp do mojego mieszkania od tak, ale przez telefon naprawdę wydawał się bardzo zdesperowany już nie wspominając o tym, że brzmiał jak bezbronny kociak, który potrzebował stałej opieki, nie mogłem od tak go zostawić i powiedzieć mu, że ma się wprowadzić dopiero jak wrócę, bo po głowie było słychać, że zależało mu na jak najszybszym wprowadzeniu się do mnie. Owszem nic na jego temat nie wiedziałem, ale przecież to tylko kwestia czasu, aż wrócę i wszystkiego się dowiem, prawda? Przecież nie może być tak źle... A jeśli nie posłuchał i wszedł tam, gdzie miał zakaz to już nic z tym nie zrobię i będę musiał żyć z tą świadomością, że będę musiał użyć tych wszystkich rzeczy na chłopaku, skoro jest taki ciekawski i wciska nos nie tam gdzie trzeba.
— Po prostu czasem warto, dać komuś szanse, a jeśli naprawdę będzie tak jak mówisz to będę miał po prostu nauczkę na następny raz, a teraz proszę nie jęcz mi więcej nad uchem bo chciałbym trochę odpocząć od pracy i tych wszystkich ludzi. — wymamrotałem i opadłem na łóżko przymykając oczy. Jako jedyny chyba dzielę pokój z Sehunem, ale to tylko dlatego, że wolałbym mieć go przy sobie, bo po ostatnim razie mam traumę, jeśli chodzi o żeńską część mojego składu, nigdy do nich nie dociera, że wolę mężczyzn i obstawiam, że raczej ta wiadomość do nich nie dotrze, czasem mam wrażenie jakbym mówił sam do siebie albo do ściany. Miałem totalnie dość. Czasami się miałem wrażenie, że mam zdecydowanie za dobre serce, bo zamiast je wszystkie zwolnić to dalej u mnie pracują...
— Mam nadzieję, że się dzisiaj napijemy i trochę się rozluźnisz bo mam wrażenie, że masz kija w dupie, jesteś strasznie drętwy. — pokręcił głową, a ja zacisnąłem usta w wąską linię patrząc na niego kompletnie nie rozumiejąc co jego słowa miały do rzeczy, w tym momencie? Co mu znowu nie pasowało. Chyba to ten moment kiedy będę musiał z nim poważnie porozmawiać o obcięciu mu wypłaty.
— Ale jaki ty masz w tym momencie do mnie problem? Nie jestem drętwy, jakbym miał kija w dupie, po prostu to ty mógłbyś pić codziennie i najlepiej to się nie rozstawać z whiskey czy klubami nocnymi... A nie przepraszam... Teraz przecież już kogoś masz, więc dlaczego nie zejdziesz w końcu ze mnie? — westchnąłem patrząc na niego zrezygnowany, od jakiegoś czasu odkąd poznał swojego chłopaka ma do mnie odwieczny problem. Kompletnie nie wiedziałem o co mu tak naprawdę chodziło, ale działało mi to już zdecydowanie na nerwy, kiedy od tak po mnie cisnął i traktował jak powietrze, owszem tłumaczyłem się tym, że mam mnóstwo pracy, a prawda była taka, że po prostu nie lubiłem wracać do pustego domu, w momencie kiedy on zawsze był szczęśliwy i przechwalał się tym jak dobrze ma w związku.
— Tylko sobie zażartowałem nie musisz od razu do mnie z wyrzutami startować. — westchnął i potarł twarz dłonią, na co zmarszczyłem lekko brwi właściwie zastanawiając się o co dokładnie mu chodziło. Może i od kilku dni udawał szczęśliwego, ale i tak widziałem, że mimo wszystko jest coś nie tak, chociażby patrząc na jego aktualną reakcje na moje słowa. Coś mi tu nie pasowało i musiałem się dowiedzieć co, ale obstawiam, że bez alkoholu się nie obejdzie. Sehun nie lubił rozmawiać o swoich problemach, najlepiej to jakby sam je wszystkie rozwiązywał i udawał wiecznie, że nic mu nie jest, ale znałem go za dobrze i teraz nie miałem zamiaru nawet odpuszczać dopóki nie dowiem się o co mu chodzi.
CZYTASZ
I need some love || b.bh x p.cy || 18+
FanfictionMłody desperat szukający mieszkania by wydostać się z rodzinnego horroru oraz pracoholik szukający współlokatora. Ostrzeżenia: Lekki smut, angst, możliwy fluff Ship: Chanbaek, Hunhan Start: 22.10.2023 Koniec: 7/32