Edgar
Biegłem co sił w nogach przed siebie. Łzy w moich oczach zasłaniały mi wszystko, nawet nie wiedziałem gdzie jestem. Miałem mega mętlik w głowie i po prostu chciałem zniknąć. Od tego rozmyślania wpadłem w coś, a raczej w kogoś. Wywróciłem się a głowa bardzo mnie rozbolała tak jak i całe ciało. Osoba na jaką wpadłem wydawała sie nie posiadać obrażeń. Po posturze mogłem stwierdzić, że to mężczyzna. Nagle zaczął odwracać się w moja strone. Spanikowałem. Łzy dalej leciały z moich oczu. Bałem się, że i on mi coś zrobi. Chłopak nachylił się i powiedział.
- Ej nic ci nie jest?
Nic nie odpowiedziałem. Byłem sparaliżowany.
- Halooo, ziema, żyjesz? - Przysunął się bliżej i ujrzał moje łzy.
- Ejj czemu płaczesz? Coś sie stalo? Az tak przywaliłeś sobie?
Nie mogłem juz siedzieć cicho.
- Nie, znaczy tak, też, ale wszystko jest okej. - Stresowałem się.
- Nie no co ty, nie jest. Nie kłam. Widzę, że coś jest nie tak. I to chyba nie przez nasze zderzenie. - Uśmiechnął się lekko. Miał ładny uśmiech...
- Ugh nie wiem juz sam co robic... Nie mam nawet gdzie pojsc. Serio chce po prostu juz umrzec... - Powiedziałem nieco ciszej na koniec.
- Hola hola, bez takich. Nie chce miec do czynienia z trupem. Mlody nie mow tak prosze. Wszystko bedzie dobrze.
- Nie bedzie! Przestan tak mowic. Kazdy tak mowi i nigdy tak nie jest! - Uniosłem głos.
- No dobrze... Ale chce ci pomoc. Nie pozwole ci chodzic samemu po nocy na ziemnie w takim stanie.
- Ale nie znam cię...
- No to poznasz. - Powiedział z usmieszkiem.
Pewnie jestem mega głupi ale coś mnie podkusilo, przekonalo. Ten jego uśmiech dziwnie na mnie dziala. No i poszedlem za nim. Mozliwe, że będę tego zalowal. Ale czas pokaze...~
Hejka, dajcie znac czy wam sie podoba🥹🫶Chce miec jakas motywacje do pisania dalej!! Narazie krotko ale bedzie sie rozkrecac
CZYTASZ
"Own World" - edgar x fang
Fiksi PenggemarEdgar spotyka nieznajomego ktoremu z jakiegos dziwnego powodu chce zaufac... edgar x fang