2.Rozgwiazda Leća

4 0 0
                                    

Tak jak zawsze wstałam ok 8:25 bo trening dzisiaj mamy wcześniej ,a dokładniej o 9:40 więc znowu muszę iść obudzić Lee.
Ale stwierdziłam że obudzę ją w dość nietypowy sposób,na początek weszłam do jej pokoju.
Aby się upewnić ze śpi,spała jak zabita więc to dobry znak.
Ale za nim wyszłam i zrobiłam jej zdjęcie bo wyglądała jak jakąś rozgwiazda,rozłożyła si na całe łóżko i tak spala.
Wyszłam wkoncu z jej pokoju Wzięłam głośnik właczylam ją i puściłam, jakiś dźwięk wybuchającej bomby.
Usłyszałam tylko tyle że coś spadło.
Pewnie Lea z łóżka bahahahah,I miałam rację.
A po chwili wybiegła z pokoju i się jeszcze przewróciła i zaczęła coś tam ,miałczeć że ją teraz reka boli i ebe ebe.
-TY DEKLU WALONY ZJ2BANY PI3RDOLONY HUJU MASZ MAŁEGOO OHH!!!-zaczła coś tam pierdolić i miałczeć ,bo nie da się tego inaczej nazwać .

-A widziałaś?- spytałam

-Kto wie-odpowiedziała mi.

- Dobra choć na śniadanie bo trening mamy zaaa-sprawdzilam godzinę 8:40.

-Za równiutko godzine-powiedziałam że  uśmiechem ponieważ Lea dalej leżała na podłodze.

-yhm no dobra idę-i wkoncu raczyła wstać.

Zeszłyśmy do kuchni,po czym zrobiłam nam tosty z serem.
Wsadziłam do tostera,i go zamknęłam.
-Za 5 min będą twoje tosty-powiedziałam

-👍-ta mi odpowiedziała tylko kciukiem w górę.

Tosty się już zrobiły wyciągam je i położyłam na talerz dałam 2 Lei i dwa dla mnie .
Gdy zjadłyśmy była 9:00 więc poszłam się spakować do torby a Lea do siebie też się spakować.
Skapowałam bidon z wodą i cytryną.
Ubrałam  jakieś obcisłe czarne spodnie do połowy ud i czarną luźną koszulkę .
Zeszłam na dół a Lea już na mnie czekała więc, zgarnęłam klucze do domu i auta z komody i wyszliśmy, zamknęłam dom ,po czym wsadziłam je do torby ,wsiadłam za kierownicę a Lea na miejscu pasażera.
Dojechaliśmy wyjęłam kluczyki że stacyjki i wyszłam że auta zamknęłam drzwi , I całe auto a kluczyki schowałam do torby .
Weszliśmy do budynku , przywitaliśmy się z trenerem i weszłyśmy do szatni .
Schowałyśmy torby do szafek.
I poszłyśmy natrening , a tam dowiedziałyśmy się że będziemy chodzić na jakieś walki tylko z chłopakami.

-A czemu?-spytała Lea.

-Bo Jesteście NAJLEPSZE-Odpowiedzial podkreślając słowo "NAJLEPSZE".

A my się zdziwiłyśmy.
Jak lepsze od chłopaków i niby  ma być nagroda pieniężna.
Dzisiaj mieliśmy przedłużony trening do 16:30 bo okazało się, że pierwsza walka jest za 3 dni więc trochę mało czasu mamy.
Jak skończył się trening całe zmęczone i wykończone wróciłyśmy do domu tym razem prowadziła Lea.
Gdy wróciłyśmy poszłyśmy się tylko wykąpał i spać bo jutro jeszcze szkola i trening tym razem na 17:20 do 21:50.

439 słów

Heja wiem że ogl krótkie i wgl przepraszam za błędy i będę prubowala wstawiać jak najszybciej rozdziały

We will NEVER give up Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz