Pov. Vincent
Gdy dotarłem do szpitala od razu kierowałem się do Sali Amy gdy do niej wszedłem moje oczy ujrzały lekarzy którzy próbowali ratować moją byłą narzeczoną a w łóżeczku obok leżało niemowlę
- Pan Vincent – zapytał jeden z lekarzy
- tak , dlaczego jej nie ratujecie
- Panie Vincencie pańska partnerka miała wypadek którego skutki zagrażały życiu dziecka i pacjentki robiliśmy wszystko co w naszej mocy by uratować je obie niestety u panny Amy doszło do krwotoku wewnętrznego i nie udało się jej uratować
Po tych słowach byłem załamany jak Amy miała wypadek który zagrażam zdrowiem im obu . Czy ona to planowała czy naprawdę to był wypadek ? Dlaczego ? Miałem tyle myśli i tyle pytań musiałem się wsiąść w garść i zmierzyć się z rzeczywistością .
- co z dzieckiem ? – zapytałem po chwili
- Dziewczynka urodziła się jako wcześniak jednak jest silna za kilka dni będzie mógł pan zabrać ją do domu rozumiem że jest pan ojcem ?
- tak – odpowiedziałem pewnie
- przez te kilka dni będzie musiał pan zostać z małą w szpitalu zrobimy jej jeszcze dodatkowe badania
- dobrze czy jest coś jeszcze ?
- na chwilę obecną nie , przepraszam ale musze iść będę pana informował
Przez rozmowę z lekarzem nawet nie wiem kiedy wywieźli z sali Amy . Wiedziałem że po tej wiadomości nie będę w stanie funkcjonować pierwszy raz w życiu emocje wzięły górę zadzwoniłem do Willa i poprosiłem by przyjechał potrzebowałem pomocy nie dla mnie a dla malutkiej . Podszedłem do łóżeczka i zobaczyłem moją córeczkę
- Witaj córeczko – powiedziałem cicho , po czym wziąłem ją delikatnie na ręce
Pov Will
Po telefonie od Vincenta byłem trochę zdezorientowany dlaczego jest w szpitalu i prosi o pomoc ? Szybko poszedłem poszukać Amy mimo że nie byli już razem wiedziałem że nadal mają coś ku sobie nadal mieszkała z nami jednak prawie w ogóle nie wychodziła z pokoju co było dziwne . Nie mogłem jej nigdzie znaleźć co było dziwne. Pojechałem do Vincenta jednak nie spodziewałem się tego wszystkiego . Gdy znajdowałem się już w Sali zobaczyłem mojego brata z niemowlakiem
- Vincent co się stało ?
- Will Amy ona nie żyje – powiedział i na jego twarzy widziałem smutek i ból to był pierwszy raz jak widziałem brata który pozwolił sobie na emocje
- co jak to ?
- Miała wypadek udało się uratować tylko dziecko
- Amy była w ciąży ?
- tak
- Dlaczego nie powiedziałeś
- Will proszę nie teraz
- Dobrze co z dzieckiem?
- Lekarze mówią że jest silna
- To dziewczynka ?
-Tak
- Jak się nazywa ?
- Emili , zanim przyjechałeś lekarz powiedział że muszę iść podpisać jakieś papiery weźmiesz małą?- odpowiedział domyśliłem się dlaczego akurat te imię Emi podobny skrót do Amy
- Oczywiście – powiedziałem po czym wziąłem malutką od Vincenta po czym on wyszedł do lekarza
Wiem że on próbuje być silny dla córki jednak widzę jak to go boli , wiem też że nasza malutka odmieni jego życie całkowicie
Kiedy Emi zasneła odłożyłem ją do łóżeczka po czym zrobiłem jej zdjęcie i wysłałem na grupę chciałem żeby chłopcy się dowiedzieli
Will: Nasz nowy członek rodziny
Tony: Co ty gadasz ,
Co to za dziecko ?
Shane: +1
Dylan: +1
Will: jesteście wujkami , to maleństwo to dziecko Vincenta
Shane: to żart ?
Tony: no chyba nie
Dylan : Vincent i dziecko ? to nie jest realne
Vincent to prawd
Vincent : tak to prawda mam córkę a z wami porozmawiam jak wrócimy do domu a teraz macie jedno zadanie kupić wszystkie najważniejsze rzeczy dla niemowląt , jeśli nawet z tym nie dacie rady to będziecie mieli wycieczkę do gabinetu
Tony: CO?!
Shane:CO?
Dylan: CO?
Shane: czekaj ale czemu nam nie powiedziałeś ? i jak on ma na imię BĘDĘ WUJKIEM
Vincent : Porozmawiamy o tym w domu jak wrócimy a co do pytania o imię to jest ona i ma na imię Emili
Po tej wiadomości odłożyłem telefon , chwilę później wrócił Vincent i poprosił mnie bym kupił i przywiózł mu kilka rzeczy dla małej na co się oczywiście zgodziłem
CZYTASZ
Córka Vincenta
ActionCzy Vincent Monet podoła swoim obowiązkom i da radę wychować swoją córkę?