Dojeżdżaliśmy właśnie pod bramę naszego domu a właściwie to willi. Okazało się , że Nasz Dom był bardziej schowany od reszty dla ochrony co powodowało że z głównej ulicy musieliśmy zjechać w boczną uliczkę. Drogę do naszej rezydencji otaczały wysokie drzewa co było dość dziwne zawadzając na to że znajdywaliśmy się w californii jednak zdecydowałam się nie wchodzić głębiej w rozmyślanie na ten temat bo było to po prostu bez sensu. Kiedy ujrzałam ogromną żelazną bramę podszedł do mnie jeden z ochroniarzy. Uchylam okno i ładnie się uśmiechnęłam. Drugi z ochroniarzy podszedł w tym czasie do mojego brata. Czyli nic się nie zmieniło jeśli chodzi o wytyczne ojca; musi być wiadome kto wchodzi na teren posiadłości jak się nazywa i inne osobiste informacje które on potrzebuje do wyśledzenia i zabicia.
Wjechałam na brukowy podjazd. Wysiadłam z auta i luknęłam okiem na dom. Dom jak dom dla mnie jak każdy inny na poziomie mojej rodziny. W skrócie; musimy pokazać przepych żeby zdobyć szacunek innych. Jak byłam młodsza to była to dla mnie forma konkursu i wyróżnienia. Jako córeczka tatusia często jeździłam z nim do jego bliższych wspólników, aby oczarować ich swoim pięknym uśmieszkiem i dużymi świecącymi oczami. Teraz tego uśmiechu już nie ma a te oczy juz nie świecą jakby miały w sobie miliony gwiazd.
Wracając do wątku który ostatnio często głupie. Wspólnie ja wracają i zatłaczają mi głowę. Jeżdżąc po domach innych ludzi podziwiałam ale wiedziałam że mój był większy i ładniejszy. Teraz to dla mnie forma kpiny i wyścigu szczurów. Jak można konkurować ze sobą kto ma Lepszy dom, pracę, rodzinę albo większą ilość zer na koncie.- Jeszcze jest widno siostrzyczko nie poztrzbeujemy latarni. - patrzyłam na niego jak na idioto i próbowałam zrozumieć o co mu chodziło. - no nie patrz tak na mnie. Stoisz na środku podjazdu i wpatrujesz się w ten dom jakby miał cię tam ktoś zaraz ukatrupić. - powiedział mój brat a ja zaczęłam się otrząsać.
Wszystkie nasze rzeczy zostały przywiezione przed nami oprócz telefonów kluczyków i paru osobistych rzeczy. Wspięłam się po schodkach na ganek. Cały dom z zewnątrz wyglądał jakby ktoś chacial połączyć old money z nowoczesnością ale coś mu nie wyszło. Wszędzie wokół domu były liczne drzewa, krzewy, kwiaty. Zadzwoniłam do drzwi kiedy pojawił się u mego boku mój brat. Drzwi otworzyła nam mama.
- Harley słoneczko wszytsko w porządku ? Wyglądasz jakoś blado ? - zapytała moja mama .
Nie wiedziałam że jestem blada. Tak, ta sytuacja na skrzyżowaniu. Była dość dziwna jednak nie aż tak. Może to przez wspomnienia. które wracają. Mur znów runie.
A ja nie wiem czy jestem w stanie odbudować go kolejny raz..Przekroczyłam próg domu i rozglądnęłam się. Wysokie sufity, marmur, ledowe światła, kwiaty, dębowe drewno. Standard.
Zapytałam mamy który pokój należy do mnie i się do niego udałam. Mój pokój byl jednym z najlepszych w tym domu. Po prawej stronie od wejścia znajdywało się ogromny biały blat tworząc biurko. W ścianie przed biurkiem znajdywała się wnęka w której starł regał dzięki czemu siedząc przy biurku będę mogła sięgać po książki. Cała następna ściana była pokryta oknami od sufitu po podłogę ukazując piękny widok. Na ścianie naprzeciwko wejścia było ogromne białe łóżko a po jego obu stronach znajdywały się zwyczajne szafki nocne. Po lewej stronie łóżka (patrząc od wejścia) mieściły się dwie pary drzwi. Jedne prowadzące do ogromnej marmurowej łazienki, a drugie do ekskluzywnej garderoby. Naprzeciwko okna powieszony był telewizor a o raz ed nim stały kanały w kształcie chmurki. Pokój był w miarę ładny, ale napewno coś w nim zmienię.
Uznałam, ze nie będę tracić czasu i wzięłam się za rozpakowywanie. Wzięłam pierwszy karton podpisany torebki i powędrowałam do garderoby. Po otworzeniu kartonu ukazała się większość mojej kolekcji torebek z drogich marek. Postawiłam je na podświetlanych półkach po czym ja jak to ja uznałam, że juz mi się nie chce.
![](https://img.wattpad.com/cover/355293232-288-k771263.jpg)
CZYTASZ
Our unhealed scars [ZAWIESZONE]
Fiksi RemajaZwykła nastolatka z bogatego domu ? Dziewczyna skrywa jednak inne tajemnice. Wkrótce po wyprowadzce pozna wielu znajomych ale to ten jeden pomoże jej pokonać lęki i przezwyciężyć ból. 18- letnia Harley Carter po wyprowadzce z Nowego Yorku i po zost...