6. Gejowe karaoke🏳️‍🌈🎤👨‍🎤

1.3K 64 163
                                    

Pov: Fang

Minęła już trochę czasu od kąd spotkałem się na "randce" z Edgarem. Oczywiście zyskałem mój cudowny tysiak od Bustera i Maisie. Oni chyba nadal nie wiedzą do czego jestem zdolny.

Przez cały czas mojej rozłąki z emo boyem, pisałem od czasu, do czasu do niego. Ten nie odpisywał jednak zbyt często. A jak już zdarzyła się taka okazja, to pisaliśmy jakieś max 10min. Byłem trochę przygnębiony z tego powodu. Naprawdę go polubiłem.

Już w ten piątek miałem dożyć mojej osiemnastki (tak jestem młodszy od tego emosa) i postanowiłem zrobić gigantyczną imprezę u mnie na chacie.

Razem z rudym i blondyną załatwiliśmy alko, przekąski, ozdoby, sprzęt do karaoke itp. Brakowało nam tylko listy gości.

-No to kogo chcesz zaprosić?- zapytała Maisie. -Na pewno musi się tu pojawić Chestera i Mendy. Bez nich impreza, to nie impreza.-powiedział Buster, rozwieszając serpentyny.
-to jest oczywiste Buster- powiedziałem, zapisując w notatniku imienia gości.
-weźmy jeszcze Janet, Shelly, Colta, Emz, Lolę, Mico...-wymieniałem zapisując uważnie.

Nagle Maisie wyrwała mi z dłoni długopis. -Coś ty powiedział?! Jaki kurwa Mico. Ja z nim nie bedę pod jednym dachem siedzieć. Wystarczy mi że po klasie skacze jakby po jakiś narkotykach czy grzybkach chalucynkach od Cordelius'a.
-no w sumie racja.- powiedziałem, zabierając swoje pisiadło i wykreśliłem imię Adama Małysza z dżungli.

Zapisałem już na kartce prawie pół szkoły, gdy wyszedłem z tekstem. -Ej a co powiecie na to żeby zaprosić Edgara?
-A po co on nam tu jest? Znowu chcesz robić jakieś zakłady? Jeśli tak to masz kurwa problem, bo ja ci nie dam ani grosza więcej. Zbankrutowałem przez ciebie!- oznajmił Buster, kończąc ozdabiać kuchnię.
-No ale problem jest inny. Bo ten gościu naprawdę jest fajny.- odpowiedziałem, chichocząc pod nosem.
-Tylko mi nie mów że się w nim zakochałeś.- zaśmiała się Blondyna, przewracając oczami.
-A co jeśli tak jest?- dodałem, z dziarskim uśmieszkiem. Dziewczyna jednak tylko prychneła i poszła do kuchni. Chyba stwierdziła że to jeden z moich głupich żartów.

Ja jednak zignorowałem to i zacząłem pisać do gości aby ich zaprosić.

Pov: Edgar

Było piątkowe popołudnie. Już od paru godzin grałem w Fortnite, bo zwolnili nas z 3 ostatnich lekcji. Okazało się że dwoje nauczycieli jest chorych i przez najbliższe dwa tygodnie, będziemy tak zwalniani we wtorki i piątki.

Po kolejnej przegranej rundzie, chwyciłem wkurwiony za telefon i zobaczyłem wiadomość od Fanga. Odrazu wszedłem w wiadomości.

Naprawdę lubiłem gdy do mnie pisze. Mam jednak tendencję do długiego, niepodpisywaniu i nie umiem podtrzymywać konwersacji.

Treść SMS'u brzmiała następująco:
"Heja‼️ chcę cię zaprosić na moje 18 urodziny dzisiaj o 20:00 w moim domu. Poniżej podam adres. ⚠️NIE PRZYNOSIĆ PREZENTÓW⚠️ no chyba że to wóda ;P."

Na samym początku odmówiłem przyjścia. Nie lubiałam zbytnio takich imprez. Ale Fang zaczął mi spamić prośbami, błaganiami itp.
Naprawdę nie potrafię mu odmówić gdy tak ładnie prosi. Nagrał nawet filmik, na którym zmusza swoich koleżków żeby powiedzieli "Proszę Edgar, przyjdź". Ostatecznie się zgodziłem, ale pod warunkiem że Colette też będzie mogła przyjąć. (Muszę mieć przecież ochronę. Co nie?)

Była godzina 16:40 więc miałem jeszcze trochę czasu. Na spokojnie napisałem do Przyjaciółki, która na wieść że będę tam z Fangiem i że będzie mogła pozbierać jakieś dziwne żeczy od innych uczestników zabawy, zaczeła wysyłać mi jakieś gify z happy anime girls. Z niej to jednak jest wariatka.

•Przeciwieństwa się przyciągają• |Brawl Stars| Ship Edgar x Fang {school}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz