DON'T BLAME ME

235 17 5
                                    

Naprawdę nie wiem jak to się stało. Chwilę temu stałem na parkiecie kusząc demona. To naprawdę nie miało się skończyć tym że aktualnie on mnie prowadzi do swojego apartamentowca. Naprawdę nie wiem. Jednak w jakimś stopniu nakręcało mnie to.

Staliśmy właśnie pod drzwiami do prawdopodobnie jego mieszkania. Gdy otworzył mi drzwi wszedłem do mieszkania, spodziewałem się wszystkiego w czerni, rogów, ksiąg satanistycznych, pełno kielichów z krwią, przybory do rytuałów. Ku mojemu zaskoczeniu były meble w czarno białych kolorach i porządek. Nieskazitelny porządek, jak na demona jest bardzo.. ludzki? Normalny. Jak na prawą rękę Crowleya, jest całkiem opanowany.

Moje przemyślenia przerwał czyjś kutas stacjonujący przy moich pośladkach. Więc chyba jednak na tym skończymy. Skoro Mina i sam Katsuki zachęcał mnie tego by zapomnieć o wszystkim. Sądzę że raz w moim żywocie chociaż raz mogę oddać się "chwili".

- Więc, masz jakiś pomysł jak powinniśmy zacząć naszą pierwszą randkę? - zapytał.

- Coż, sądzę że oddam się w twoje ręce. Jestem kiepski w te klocki. - oddając mu pałeczkę, jest większa szansa że straci czujność. Będzie łatwiej go zabić.

Blondyn odwrócił mnie do siebie, spojrzałem w jego oczy, były piękne, mieniły się w świetle księżyca jak dwa rubiny. Myślę, że ukradł jakiś ogromny skarb piracki i wybrał dwa najpiękniejsze klejnoty, by następnie wsadzić w swoje oczy.

- W ten sposób, więc może najpierw mi się grzecznie przedstawisz - podniósł dłoń by założyć mi lok za ucho, by następnie zjechać palcami po żuchwie, by ostatecznie wylądowały na podbródku - Chciałbym znać imię tak pięknej istoty, której imię będę niejednokrotnie powtarzał tej nocy.

- Izuku.

- A więc, Izuku.. - uśmiechnął się uwodzicielsko - Jestem Katsuki. Chociaż pewnie już wiesz. - spojrzał mi w oczy. Jego ręce oplotły moje nadgarstki, zrobił to delikatnie i brutalnie. Gdy podniósł moje ręce nad głowę, znalazł się niebezpiecznie blisko mnie. Nie zauważyłem nawet kiedy przyparł mnie do ściany. Jego twarz była kilka centymetrów od mojej, kolanem trącał moje krocze. Z każdą sekundą byłem coraz bardziej podniecony, nie wiedziałem ile wytrzymam, było to dziwne uczucie. Nigdy go nie doświadczyłem, ale było przyjemne, i to bardzo. Blondyn zbliżył się do mojego ucha, czułem jego oddech. - lepiej zapamiętaj to imię, będziesz je dzisiaj wiele razy wykrzykiwał. Sprawię że zobaczysz gwiazdy, będziesz czuł się jak w niebie. Będę traktował cię jak zwykłą dziwkę i jak najpiękniejszą księżniczkę. Dojdziesz tyle razy że jutro nie będziesz mógł chodzić. Będzie ci tak przyjemnie, że będziesz na kolanach błagał o mojego wielkiego kutasa. - polizał płatek mojego ucha i następnie go przegryzł.

Moje nogi były jak z waty. On nawet mnie nie pocałował, a ja czułem się jakbyśmy byli już po kilkunastu rundach. Skoro on postanowił się tak dobrze bawić to ja mogę odbić pałeczkę prawda?

Skorzystałem z okazji że uwolnił moje ręce. Jedna z nich umieściłem na jego kroczu zaczynając bawić się jego kutasem przez spodnie, cholera, nawet przez materiał był ogromny.

- Mówisz mi tyle rzeczy, teoria wygląda apetycznie a jak z praktyką?

- Nie martw się aniołku, pozwól że wszystkim się zajmę, nie zawiedziesz się.

Czerwona lampka pojawiła mi się w głowie, czyżby wiedział? Nie, to nie możliwe. Postanowiłem się to zignorować, z wyglądu faktycznie mogę wyglądać jak istny anioł. Nie miałem jednak czasu na myślenie. W kilku sekundach znalazłem się na kolanach. Spojrzałem w górę na Katsukiego, wiedziałem co mam robić, widziałem to w jego oczach. Więc zabawę czas zacząć. Chwyciłem za czarna kalmre od paska. Chwilę się z nią męczyłem była dosyć mocna, jednak udało mi się, spodnie znalazły się na ziemi. Od jego przyrodzenia dzieliły mnie tylko bokserki, je również zdjąłem. Wtedy w twarz spadł mi co najmniej 28 centymetrowy kutas. Przeraziłam się, to coś ma się zmieścić w mojej buzi? Jeśli ciekawi was skąd wiem owe rzeczy? Wspominałem że z Miną interesujemy się ludzkimi rzeczami? Chyba nic więcej mówić nie muszę.

KILLSHOTOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz