Wśród Gangsterów

Porwanie

Gdy wrócił do domu, otworzył drzwi, a tam stały 3 zamaskowane osoby, Które założyły bohaterowi worek na głowę i uderzyli go w głowę, dlatego bezwładnie upadł nieprzytomny na podłogę. Obudził się w jakimś ciemnym pomieszczeniu w środku lasu. Bohater w pewnym momencie usłyszał:
- Nie wypuszczamy go, chyba wiadome. - powiedział nieznajomy głos mężczyzny - Zabraliście mu wszystko, czym mógłby wezwać pomoc?
- Oczywiście - rzekł mu drugi mężczyzna
Arek sprawdził powoli i cicho, czy ma swoje mini radio w bucie. Było, jednakże gdy próbował wezwać posiłki nie miał łączności i pomyślał:
- Kurwa, zakłócacz sygnału... Przecież nawet w środku najgętszego lasu do gówno działa. - Bohater był zdenerwowany.
Arek nagle usłyszał helikopter nad sobą, który leciał wolno i nadawał komunikat:
- Jeśli ktoś widział osobę - mówił głos z helikoptera - Prosimy o natychmiastowy kontakt na numer sto dwanaście.
Do pomieszczenia wszedł jeden z trzech bandytów, podszedł do Arka i powiedział:
- Wiem, że masz rodzinę, dlatego teraz wyjdziesz i powiesz, że cię odnaleźliśny, ale jeśli piśniesz o nas słowo, to zabijemy ciebie, twoją rodzinę i resztę twoich kolegów. Masz nam robić czystą drogę do napadów.
- Jak mam to zrobić??
- Zapewnimy ci awans na szefa
- Dobra
Arek się zgodził, bo szef zarabia 3x więcej od jego obecnego stanowiska.
Bohater wrócił bezpiecznie do domu, odstawiony przez porywaczy.