Suicide squad
WX69: Sałatka zboża wykluła się i dywan latający spać obliczyłem i wsm to tak
Yaoistka: Czekaj nie czuje koloru ołówka na jezyku. Powtórz
WX69: To podlogłośnij akumulator i będziesz widzieć
Yaoistka: Podgłośnij ty bo nie czuje smaku liter na oczach
FankaDazaia: Co jest
WX69: No ale faraon przesłał wiatrak na pole biwakowe amtarktydy i dżdżownice są w domu i powinno działać
Yaoistka: No ale nie działa bo dzieci w Afryce nie mają rączek
Yaoistka: I nie mogą grać na saksofonie żeby wytworzyć tarcie
WX69: To musisz włączyć umywalkę i wtedy będziesz czuć tą wiadomość
Yaoistka: Ale umywalka jest zajęta fotosyntezowaniem
Yaoistka: I nie może upiec chleba
WX69: No to powiedz komodzie że parówka w kieszeni nie może dziś przyjść bo goląki nie ma
Yaoistka: No ale książka w zeszycie nie chce iść do zmywarki
WX69: No to jej powiedz ze za viertel osma bedzie galaretka w drodze do Rzeszowa i może wtedy babcia mi opowie o godz w dniu wczorajszym w terminie lazani
Yaoistka: Przecież ślad na suficie mrugnął, że puszka fasoli nie tworzy zdrowej relacji biznesowej bo okantował ją majonez
WX69: Wsm to muszla nic nie wspomniała o północnej ameryce to może za jakiś czas ten problem miał być jeszcze raz załatwiony w ogródku ale tak ogl to może brzoskiwie nie są antagonistyczne
Yaoistka: Ale protagonista to na pewno pomidor bo kiedy Bonaparte napadł na biedronkę to ruscy pili fioletową wódkę
WX69: Bez kitu może i pomidor dal 3 dolary aby nie było arangutanow na stacji benzynowej w Dubaju i tak półka mi powie ze nie wie co to ekipa
Yaoistka: No to de facto Stalin był wróżką ciepłej zimowej nocy bo jadł bigos z fasolą i wciągał odlamki szkła wąsami
WX69: Racja ale szliferka kątowa nie mogła zrobić tego samego więc dlatego yeti zmierzył szerokość ołówka HB aby posłuchać tej płyty na kalkulatorze
FankaDazaia: Ale odklejki
FankaDazaia: Uczcie się emosy na chemie
WX69: Już za późno
WX69: To już moj koniec
Yaoistka: No ale podręcznik od matmy bawił się w zabójcze frisbee i odciął głowę bez nogiego wilka więc nie muszę się uczyć
CZYTASZ
W 10 kręgu piekła...
Humor... Czyli jak ja i moi przyjaciele zostaliśmy uznani za psychicznie niestabilnych w oczach społeczeństwa. Dziwne rzeczy które zdarzyły się w mojej obecności (i zupełnie nie z mojej winy! ) zebrane w książce, bo ktoś zażartował, że możnaby to zrobić...