Raz w podstawówce jeden mój znajomy, nazwijmy go Informatyk, przyniósł do szkoły czajnik elektryczny.
Jak to może wymyślić tylko 8 klasista na 3 lekcji postanowił, że na długiej przerwie pójdzie za szkole i zrobi sobie obiad.
Jak wymyślił tak zrobił i wyszedł na przerwie do żabki i kupił paczkę parówek które później jak zapowiedział ugotował za szkołą i zjadł.
CZYTASZ
W 10 kręgu piekła...
Humor... Czyli jak ja i moi przyjaciele zostaliśmy uznani za psychicznie niestabilnych w oczach społeczeństwa. Dziwne rzeczy które zdarzyły się w mojej obecności (i zupełnie nie z mojej winy! ) zebrane w książce, bo ktoś zażartował, że możnaby to zrobić...